O dodatku jako pierwszy poinformował portal fakt.pl. W ramach projektu, który ma na celu walkę z bezdomnością kotów i psów, właściciele czworonogów mogą uzyskać od urzędu miasta lub gminy nawet kilkaset złotych dofinansowania do zabiegów weterynaryjnych.
500 plus na psa i kota. Zasady przyznawania dodatku
Dziennik informował, że w ramach dodatku można otrzymać stuprocentowe dofinansowanie do zabiegów kastracji i czipowania psów oraz kotów. Jak zauważa portal, zabiegi takie nie należą jednak do najtańszych. Serwis wylicza, że koszt takich zabiegów mieści się w przedziale od 100 do nawet 500 zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aby uzyskać szczegółowe informacje, czy dana gmina aktualnie dofinansowuje sterylizacje i kastracje zwierząt domowych oraz na jakich warunkach, należy skontaktować się z urzędem. Fakt.pl informuje, że akcja potrwa do listopada 2023 r. lub do wyczerpania środków finansowych.
I tak na przykład oficjalny serwis wrocławskiego urzędu miejskiego informuje, że na czipowanie, czyli elektroniczne znakowanie psów i kotów, przeznaczono w tym roku 40 tys. zł. Na sterylizację i kastrację psów i kotów - 220 tys. zł.
Zwierzęta w służbach. Rząd chce zmian w przepisach
"Z darmowych zabiegów będzie można skorzystać po wyłonieniu gabinetów weterynaryjnych, które wezmą w tym udział, a gabinety zostaną wybrane na podstawie zapytania ofertowego (w przypadku czipowania) i przetargu (w przypadku sterylizacji)" - czytamy na wroclaw.pl. Stanie się to najprawdopodobniej w marcu.
PiS zapowiada nowe przepisy ws. psów
- Chcemy wprowadzić ustawę o obowiązku chipowania psów. Tak, żeby każdy był odpowiedzialny za to zwierzę, którym się opiekuje - zapowiedział pod koniec ubiegłego roku wicepremier, minister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
Odniósł się też do sytuacji odbierania zwierząt przez różne inspekcje pod pretekstem złego traktowania lub złego stanu. - Skończymy z tym. Takie wejście do gospodarstwa będą miały tylko państwowe inspekcje, w tym przypadku jest to Inspekcja Weterynaryjna, a nie inspekcje, które się czasami nazywają inspekcjami - podkreślił.