Money.pl liczy, ile budżet państwa dołoży do podwyżek zapowiadanych przez szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka. Ten proponuje, by - wraz z dodatkami - przeciętne wynagrodzenie żołnierza wzrosło o 624 zł brutto. - Wystąpiłem do prezydenta z wnioskiem o przyznanie żołnierzom kolejnych podwyżek w 2020 r. Przeciętne wynagrodzenie żołnierzy zawodowych z dodatkami wyniesie 6153 zł. Do tej pory było to 5529 zł - powiedział minister w sobotę w Warszawie, podczas przysięgi blisko 1800 żołnierzy.
Czytaj też: Wojska amerykańskie w Polsce. Ogromny koszt
Podwyżki obejmą oczywiście tylko żołnierzy zawodowych. Ich przeciętne wynagrodzenie to taka żołnierska średnia krajowa. Nie oznacza, że każdemu pensja wzrośnie po równo, będzie to zależało od stopnia wojskowego. Niemniej, średnia pozwala na wyliczenie całościowego kosztu owych podwyżek, które zostaną sfinansowane z państwowej kasy. Z ostatnich oficjalnych danych za 2018 r. wynika, że Wojsko Polskie liczy łącznie 140 tys. 142 żołnierzy, jednak liczba zawodowych żołnierzy to 110 tys.
Licząc na skróty - tak, jak podaje to MON - to znaczy nie rozbijając pensji na podstawę i dodatki, takie jak choćby "trzynastki", przyjmujemy założenie, że przeciętna kwota żołnierskiego uposażenia już w 2020 r. wzrasta o 624 zł brutto miesięcznie. Tak naprawdę będzie to inna kwota co miesiąc, jednak zrówna się z owymi 624 złotymi, gdy zliczy się wszystkie dodatki, doda je do podstawy i podzieli przez 12 miesięcy. To przekłada się na wzrost żołnierskiego uposażenia o 7488 zł brutto na osobę rocznie. To z kolei daje roczny koszt dla budżetu państwa równy 823 mln 680 tys. zł.
Skąd się wzięło 6153 zł?
Resort obrony precyzuje zapowiedź Mariusz Błaszczaka. Ten wystąpił do prezydenta Andrzeja Dudy z wnioskiem o zwiększenie tzw. mnożnika kwoty bazowej, tj. czynnika, który wpływa na wysokość uposażenia żołnierzy zawodowych. Wzrosnąć ma zarówno kwota bazowa, jak i mnożnik. "Propozycja uwzględnia przewidziane w projekcie ustawy budżetowej podwyższenie kwoty bazowej do wysokości 1614,69 zł (obecnie 1523,29 zł) oraz wzrost wielokrotności tej kwoty (mnożnika) do wysokości 3,811 (aktualnie 3,63)" - informuje MON.
Kwota bazowa służy do wyliczenia przeciętnego uposażenia w oparciu o mnożnik. W 2020 r. będzie to 1614,69 zł mnożone przez 3,811. Daje to - obiecane przez Błaszczaka - 6153 zł 58 gr.
Czytaj także: Trump zadowolony, bo Polska zapłaci za US Army
Dzięki temu zabiegowi, w 2020 roku przeciętne uposażenie wzrośnie o 624 zł z uwzględnieniem przysługujących żołnierzom dodatków, w tym "trzynastki" - podaje resort. Mnożnik jest określany w rozporządzeniu prezydenta, dlatego też szef resortu obrony musiał zwrócić się do niego z odpowiednim wnioskiem.
- Znając prezydenta oraz jego troskę i dbałość o Wojsko Polskie, jestem spokojny, że Pan prezydent ten wniosek zaakceptuje - mówi z pewnością szef MON Mariusz Błaszczak.
MON przypomina o podwyżkach
Resort obrony nie zapomniał w komunikacie pochwalić swojego szefa. Przypomniano, że już w samym 2019 r. na podwyżki dla żołnierzy przeznaczono 710 mln zł. Od początku tego roku uposażenia zasadnicze żołnierzy - w zależności od stopnia wojskowego - wzrosły od 200 zł do 550 zł. Średnio 450 zł dla szeregowych, 410-550 zł dla podoficerów, od 300 zł do 530 zł dla oficerów, z kolei w korpusie generalskim podwyżki sięgnęły kwot od 200 zł do 350 zł.
Do tego podwyższono pensje pracownikom cywilnym wojska - o 300 zł brutto miesięcznie, a kwota ta ma wzrosnąć w 2020 r. o kolejne 500 zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl