Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
KKG
|

740 mln dolarów na wysypisku. Sąd nie zgodził się na przeszukanie

47
Podziel się:

Specjalista IT James Howells przegrał w pierwszej instancji proces o odzyskanie dysku, na którym zapisane są bitcoiny warte obecnie ok. 740 mln dolarów - poinformował portal Cointelegraph. Howells domagał się zgody na przeszukanie wysypiska śmieci, na które przed laty omyłkowo trafił jego stary komputer.

740 mln dolarów na wysypisku. Sąd nie zgodził się na przeszukanie
Specjalista IT James Howells przegrał w pierwszej instancji proces o odzyskanie dysku, który trafił na wysypisko (getty images, Chris Radburn)

39-letni Howells należał do najwcześniejszych bitcoinowych "górników": wykopywał walutę w 2009 roku, kiedy było to niemal darmowe i bardzo proste. Zgromadził w ten sposób 8 tys. BTC i klucz do nich zapisał na twardym dysku. Cztery lata później (kryptowaluta kosztowała wówczas 13 dolarów) podczas przeprowadzki omyłkowo wyrzucił dysk, który trafił na miejskie wysypisko śmieci w walijskim Newport.

Inżynier dość szybko zorientował się, co się stało, ale ilość śmieci na wysypisku, które ma rozmiary boiska do piłki nożnej, zdążyła w tym czasie urosnąć o ponad metr. Poszukiwanie komputera wymagało zgody rady miejskiej, która z powodu przepisów związanych z ochroną środowiska nie zgodziła się na to.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sprzedaje 15 tysięcy okularów miesięcznie. "Marża sięga 90 proc."

Howells rozpoczął batalię prawną, jednocześnie oferując radzie miejskiej (oraz mieszkańcom Newport) sowity udział w zyskach. Dwa lata temu szacował koszt przeszukania wysypiska na 11 mln dol. - miał do tego zadania pozyskać m.in. dwa psy-roboty wytwarzane przez Boston Dynamics oraz wykorzystać sztuczną inteligencję.

Rada miejska konsekwentnie odmawiała zgody i podkreślała, że poszukiwania będą kosztować miliony, a wcale nie muszą przynieść pożądanego efektu. Nie wykluczano też, że po kilkunastu latach dysku nie da się już odczytać.

Howells zaangażował fachowców od ochrony środowiska i zatrudnił specjalistę, który uczestniczył w odzyskiwaniu danych z czarnej skrzynki wahadłowca Columbia. Wobec oporu lokalnych władz skierował sprawę do sądu.

Przepisy zabraniają przekopywania wysypisk

W trakcie procesu rada Newport argumentowała, że pozwolenia środowiskowe zabraniają wszelkich prób przekopywania wysypisk, a ponadto kiedy dysk trafił na nie, stał się własnością miasta. Portal dziennika "The Guardian" poinformował, że sędzia przyjął tę argumentację i odrzucił roszczenia Howellsa.

Inżynier uważa, że bitcoiny zapisane na jego dysku mogą być wkrótce warte nawet 1,2 mld dolarów. James Howells zapowiedział, że złoży apelację do Sądu Najwyższego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(47)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Szczery
miesiąc temu
Jakby to była prawda to chłop już by był z 50metrow pod tym wysypiskiem. Na kupę dobre do czytania haha
brak b.
miesiąc temu
Kto wyrzuca dysk? Nawet taki zwyczajny może zawierać wrażliwe dane.
Baq
miesiąc temu
Głupich nie żal.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
lofix
miesiąc temu
Powinien iść do roboty w Polsce za 3200 zeta i już
Carrington
miesiąc temu
Ale bajki 🤣
Gonzo
miesiąc temu
A teraz porównajmy sytuację tego gościa z jakimś biedakiem, który przez dziesiątki lat ciężko pracował i odmawiał sobie wszystkiego aby odłożyć trochę oszczędności na starość. A kiedy był już stary i zniedołężniały, to Glapa jednym kliknięciem dodrukował 140 mld zł i w ten sposób zdewaluował oszczędności Polaków.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (47)
nieprzekonany
miesiąc temu
Trzeba było obwieścić, że na dysku są też dane ruskich agentów wokół rządu, to by bezpieka sama odnalazła. "Specjalista IT" wyrzucił dysk z danymi - dobre, dobre...
Polak
miesiąc temu
Nasz kraj Polska co tydzień tyle traci w wyniku marnotrawstwa i korupcji.
Polakkkkk
miesiąc temu
Codziennie zrzucają na nas z samolotów chemiczne toksyczne opryski tzw. chemitrails, które nas zatruwają, zwierzęta, żywność, wodę, rośliny i powodują choroby i śmierci, a nasi włodarze siedzą cicho, ciekawe dlaczego?
Polak
miesiąc temu
Codziennie zrzucają na nas z samolotów chemiczne toksyczne opryski tzw. chemitrails, które nas zatruwają, zwierzęta, żywność, wodę, rośliny i powodują choroby i śmierci, a nasi włodarze siedzą cicho, ciekawe dlaczego?
Polska
miesiąc temu
Takie życie. W Polsce jest tak naprawdę TV, media, polityka, kultura, sztuka, medycyna, farmacja i lichwa pod kontrolą satanistycznej, czosnkowej, chazarskiej mafii talmudycznej, pieniądze na lokatach tak naprawdę dają kilkaset procent zysku, a my dostajemy ochłap z całości i tak było zawsze w talmudycznej demokracji dla goi. Nagłe choroby serca i głowy itd.itp. Źródło informacji strony: PSNLIN, STOPNOP i inne polskie i światowe. Eliksir zadziała wtedy, kiedy nikt już nie będzie się tego spodziewał, magia upływającego czasu. U osób zaszczepionych jest transmisja na zewnątrz całą dobę, oddechem, wydzielinami i płynami ustrojowymi. Informacje medyczne strony: PSNLIN, STOPNOP, wiedzaiżycie i wiele innych polskich i światowych.
...
Następna strona