"770 mld zł dla Polski" - plakaty z takim m.in. hasłem pojawiły się w 2021 r. w całej Polsce. W telewizji można było z kolei oglądać specjalne spoty reklamowe. Cała kampania medialna informująca o pieniądzach dla Polski, które miał zdobyć rząd Zjednoczonej Prawicy, kosztowała 10 mln zł. Przypomnijmy, że chodzi o pieniądze z unijnego budżetu i Funduszu Odbudowy, choć ta informacja na plakatach nie została wyraźnie ujęta.
I jak dotąd tych 770 mld zł nie otrzymaliśmy. Jak pisaliśmy w grudniu 2021 r. "Komisja Europejska ciągle nie zaakceptowała bowiem naszego Krajowego Planu Odbudowy, w ramach którego możemy otrzymać co najmniej 36 mld euro w ramach bezzwrotnych dotacji i pożyczek". To nie zmieniło się do dziś. A brak pieniędzy z KPO zapowiadał we wrześniu ubiegłego roku minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro. - Od początku mówiłem, że pieniędzy z KPO nie będzie. Niemcy toczą grę o to, aby Donald Tusk wrócił do rządu w Polsce, ponieważ chcą mieć rząd, który będzie realizował ich cele, rząd kolonialny w Polsce. I dlatego blokują KPO - ocenił polityk.
Morawiecki też mówi o Tusku
Premier zapytany o wspomniane 770 mld zł zaznaczył, że "część tych pieniędzy już do Polski płynie". - A druga część jest zablokowana przez sędziów i komisarzy na żądanie ludzi z Platformy Obywatelskiej, których czeka hańba. Jestem spokojny, gdyż te pieniądze do Polski przybędą - odpowiedział Morawiecki.
Premier dodał, że projekty z tzw. KPO już są realizowane, o czym pisała "Rzeczpospolita" w lutym tego roku. "Ministerialne projekty są już realizowane pełną parą. Bez kontroli budżetowej i Komitetu Monitorującego".
Morawiecki zaapelował też, żeby partię rządzącą "rozliczać z obietnic. Żeby patrzeć na drogi z godłem i flagą biało-czerwoną, bo one są z polskiego budżetu".
"Miska ryżu" i PO
Premiera Morawieckiego zapytano też, "czy ludzie mają pracować, nie powiem tego niecenzuralnego słowa, którego pan użył, za miskę ryżu?"
- A i jeszcze pan coś mówił o pracy za niewielkie pieniądze. To ja przypomnę, w czasie Platformy Obywatelskiej za ile się pracowało za godzinę? 2, 3, 4 złote za godzinę! Takie oferty pracy. Jaka była płaca minimalna? 1750 złotych. Teraz jest co najmniej podwojona - mówił szef rządu.
Od lipca płaca minimalna wynosi 3600 zł brutto. Natomiast od 1 stycznia 2024 r. wzrośnie do 4242 zł brutto, a od 1 lipca 2024 r. do 4300 zł brutto. Minimalna stawka godzinowa wyniesie 27,70 zł brutto od stycznia i 28,10 zł brutto od lipca 2024 r. – tak wygląda propozycja rządowa, jeśli chodzi o podwyżkę minimalnej krajowej w 2024 r.
Inflacja w Polsce w czerwcu 2023 r. wyniosła 11,5 proc. porównując rok do roku - podał GUS.