W połowie grudnia 2022 r. w gabinecie byłego już komendanta głównego policji doszło do eksplozji. Jak się później okazało, było to skutek wybuchu pocisku, który znajdował się w granatniku otrzymanym przez gen. Szymczyka podczas wizyty w Ukrainie. Broń miała być przerobiona na głośnik. W wyniku incydentu szef polskiej policji doznał obrażeń, doszło też do znaczących zniszczeń w budynku komendy.
Nagrody dla gen. Szymczyka. Szef MSWiA ujawnia
To, co jest szokujące to, że po tym wypadku, a raczej kompromitacji gen. Szymczyka, w polskiej policji nic się nie zadziało. Nie było żadnych konsekwencji. Szymczyk nie tylko nie przestał być komendantem głównym policji, ale w tym okresie od wybuchu granatnika, do odejścia z policji, on jeszcze nagrody z MSWiA otrzymywał, kwartalne nagrody. Tak świetnie oceniano jego pracę. To były nagrody w wysokości ok. 20 tys. zł. Pan Szymczyk nadal je dostawał w 2023 roku. Takie nagrody dostawał gen. Szymczyk od ministra Mariusza Kamińskiego - powiedział szef MSWiA Marcin Kierwiński na antenie TVN24. Dopytywany, czy gen. Szymczyk otrzymał w 2023 r. cztery kwartalne nagrody, minister odpowiedział twierdząco.
W ocenie Kierwińskiego, to, co robił były szef policji, to w jaki sposób tej sprawie "ukręcano głowę", w jaki sposób robiono wszystko, aby tej sprawy nie zbadać "to coś szokującego".
Od 22 grudnia nowym zastępcą komendanta głównego policji i pełniącym obowiązki szefem policji jest inspektor Marek Boroń.