Z okazji rozpoczęcia Wielkiego Postu, który w Kościele rzymskokatolickim poprzedza Wielkanoc, w wielu świątyniach Archidiecezji Poznańskiej duchowni czytali list do wiernych od metropolity i przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. Abp Stanisław Gądecki apelował w nim m.in. o powstrzymanie się od zabaw. Ale nie tylko.
"Każdy wierny – w miarę swoich możliwości – zobowiązany jest do troski o potrzeby wspólnoty Kościoła. Jedną z form tej troski jest danina diecezjalna, składana w okresie Wielkiego Postu na potrzeby naszej archidiecezji" - napisano w liście.
"Gazeta Wyborcza" dotarła dodatkowo do pisma, które z ambon nie było czytane. Na jego podstawie dziennik wyliczył, jak w tym roku zmieniła się wysokość daniny na ten rok. Na konta Kurii Poznańskiej mają łącznie trafić ok. 3 mln zł. Pieniądze pójdą m.in. na lokalny Caritas oraz seminarium.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Każda parafia w Polsce musi zapłacić daninę
Jak ustaliła "GW", daninę diecezjalną muszą zapłacić wszystkie parafie w Polsce. Stawka zależy od liczby wszystkich ich mieszkańców, również tych, którzy do kościoła nie chodzą.
"W porównaniu z pandemicznym rokiem 2021 wysokość daniny w archidiecezji poznańskiej wzrosła o ok. 12 proc. - z 1,70 do 1,90 zł od wiernego. Ale do tego trzeba doliczyć opłatę na tzw. BOK, czyli Braterską Opiekę Kapłańską - wewnętrzny fundusz na wspieranie emerytów i chorych księży. W tym roku stawka wynosi 0,75 zł za osobę. Łącznie każda parafia musi przelać na konto kurii 2,65 zł od wiernego" - informuje dziennik. Dla porównania podaje, że w diecezji kaliskiej danina wynosi 1,30 zł za osobę.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.