Paweł Mucha od września 2022 roku jest członkiem zarządu NBP - na tę funkcję powołał go na wniosek prezesa banku centralnego Adama Glapińskiego prezydent Andrzej Duda. W latach 2016–2020 był natomiast sekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta.
Przez większość tego czasu był też zastępcą szefa kancelarii. Później przez półtora roku był społecznym doradcą Dudy - taką funkcję pełnił też w latach 2015-2016. Zanim został członkiem zarządu NBP, od stycznia 2021 roku był także doradcą Adama Glapińskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mucha opublikował ostatnio w serwisie X pismo, w którym oskarża prezesa NBP Adama Glapińskiego o niewykonywanie obowiązków. Skarży się w nim, że nie wszystkim członkom zarządu udostępniane są protokoły z posiedzeń Rady Polityki Pieniężnej - a taki obowiązek nakłada na organy banku centralnego ustawa o NBP.
Jak podaje RMF FM, te oskarżenia mogłyby być podstawą postawienia Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Koalicja Obywatelska wpisała taki zamiar na swojej liście stu konkretów na pierwsze sto dni rządów. KO pisze, że powodem jest "zniszczenie niezależności NBP" i "brak realizacji podstawowego zadania" banku centralnego, jakim jest walka z inflacją.
Trybunał Stanu oznacza automatyczne zawieszenie
RMF FM przypomina, że zgodnie z ustawą, do postawienia Glapińskiego przed Trybunałem Stanu wystarczą głosy 115 posłów - a demokratyczna opozycja będzie miała w Sejmie nowej kadencji większość. Jeśli Sejm podejmie uchwałę o pociągnięciu do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu, Glapiński zostanie automatycznie zawieszony w obowiązkach. Odwołać będzie go można, jeśli zostanie uznany winnym stawianych mu zarzutów.
W NBP narósł konflikt między Pawłem Muchą a częścią władz banku. W środę NBP opublikował tajemniczy komunikat dotyczący Muchy. Czytamy w nim o "nieakceptowalnym postępowaniu" członka zarządu NBP, mającym polegać m.in. na "wytwarzaniu atmosfery zagrożenia" i "bezzasadnej krytyce".
W odpowiedzi w serii wpisów w serwisie X (dawniej Twitter) Mucha stwierdził, że stanowisko NBP narusza jego dobra osobiste oraz że zostało ono wprowadzone pod obrady wbrew regulaminowi zarządu. "Co więcej, stanowisko to przegłosowane zostało przy nieobecności jednego z Członków Zarządu, który nie miał o nim żadnej wiedzy i dwóch głosach przeciwnych spośród obecnych na posiedzeniu" - czytamy.