- Ja to oceniam w ten sposób, że pan Paweł Mucha poczuł się tak, że tak powiem, dotknięty brakiem przydzielenia mu odpowiadających jego kwalifikacjom, jego umiejętnościom zadań, że uznał, że tylko taki list publicznie opublikowany może poprawić pracę Narodowego Banku Polskiego - powiedział na antenie TVN24 ekonomista, prof. Marian Noga.
Prof. Noga: Paweł Mucha jak "piąte koło u wozu"
Były członek RPP przyznał, że rozumie motywację Pawła Muchy. Jego zdaniem jednak wszelkie niejasności między prezesem a zarządem banku centralnego należy wyjaśniać wewnątrz instytucji. - Oni się powinni co tydzień spotykać i mieć wszystkie dokumenty. Ja rozumiem doskonale jego sytuację i jego pismo. On się czuje jak piąte koło u wozu - stwierdził prof. Noga.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jak ja byłem członkiem Rady Polityki Pieniężnej, to moja karta identyfikacyjna wpuszczała mnie wszędzie. Nawet do gabinetu prezesa. No mogło prezesa co najwyżej nie być. Ale wchodziłem do pokoju sekretariatu prezesa i jak prezes tylko miał wolne dwie minuty czy pięć minut, natychmiast byłem przez prezesa przyjęty - wspominał.
O kryzys w NBP pytany był w RMF FM Paweł Kowal. Poseł PO w rozmowie zarzucił prezesowi banku prof. Adamowi Glapińskiemu ograniczanie pracy członkom RPP.
- Zrobiłbym wszystko, żeby prezes Glapiński zgodnie z prawem, a są takie prawne możliwości, wyszedł. Ludzie go sami wyprowadzą. Glapiński bezpośrednio ponosi winę za niedolę wielu polskich rodzin - uważa gość RMF FM.
Przypomnijmy: członek zarządu Narodowego Banku Polskiego Paweł Mucha zarzucił prof. Adamowi Glapińskiemu działanie niezgodne z prawem. Chodzi o m.in. nieudostępnianie informacji o decyzji RPP, o które Mucha wnioskował. NBP w opublikowanym stanowisku uznali działanie Muchy za "nieakceptowalne". W odpowiedzi Mucha ujawnił treść pisma, w którym uzasadnia krytykę wobec praktyk szefa NBP.