Szef banku centralnego w EBOiR pełnił do tej pory funkcję gubernatora. Dzięki temu był uprawniony wskazać kolejnego przedstawiciela Polski w banku, który pełni funkcję dyrektora w Londynie. Od lipca jest nim Piotr Szpunar, bliski współpracownik szefa NBP.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Adam Glapiński znów traci wpływy
Odwołanie menedżera nie jest jednak przesądzone. Jak informuje Business Insider, nie musi się powtórzyć scenariusz z grudnia, kiedy to Andrzej Domański pozbawił funkcji w Banku Światowym dwóch nominatów poprzedniego obozu władzy. Jacek Kurski, były prezes TVP, a wcześniej jeden z liderów Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry, był krytykowany za brak odpowiednich kompetencji.
Pracę w Banku Światowym stracił również Kacper Jakub Kamiński, syn byłego ministra spraw wewnętrznych Mariusza Kamińskiego - byłego posła PiS, który obecnie odsiaduję karę wiezienia.
Konflikt narasta
Ostatnia decyzja szefa resortu finansów jest kolejnym ciosem w pozycję Adama Glapińskiego. Wcześniej stracił on swoje wpływy w Międzynarodowym Funduszu Walutowym, Europejskim Banku Inwestycyjnym, a nawet Azjatyckim Banku Inwestycji Infrastrukturalnych.
Wymiana kadr na kluczowych stanowiskach jest po zmianie rządu naturalne. W przypadku Narodowego Banku Polskiego trwa jednak przeciągnie liny. Jeszcze w trakcie kampanii wyborczej Koalicja Obywatelska sugerowała postawienie Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. I chociaż w tej sprawie jak na razie nie zapadły żadne decyzje, to przez kilka tygodni trwała wymiana ciosów pomiędzy NBP a rządem.
Przedstawiciele banku centralnego w liście otwartym skierowanym do marszałka Sejmu stwierdzają, że postawienie prezesa banku centralnego przed Trybunałem Stanu byłoby ukaraniem za przykładne wykonanie jego obowiązków. W ich ocenie działania NBP w latach 2020-2023 uratowały nasz kraj przed zapaścią gospodarczą.
Postawenie szefa NBP przed Trybunałem Stanu może być trudniejsze z uwagi na ostatnie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego. Przepisy umożliwiające postawienie pociągnięcie do odpowiedzialności prezesa Narodowego Banku Polskiego zostały uznane za niezgodne z konstytucją.