Z aresztu, na odczytanie wyroku, nie został doprowadzony Marcin P. Nie stawiła się również oskarżona Katarzyna P.
Prokurator przed SA domagał się 15 lat pozbawienia wolności dla Katarzyny P. oraz 25 lat więzienia dla Marcina P. Obrońcy oskarżonych domagali się uchylenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
Apelacja obrońców oskarżonych i prokuratury
Wyrok w sprawie Amber Gold Marcin i Katarzyna P. usłyszeli w październiku 2019 roku. Sąd Okręgowy w Gdańsku skazał ich na kary odpowiednio 15 lat i 12,5 roku więzienia.
Apelację od wyroku złożyli obrońcy obojga oskarżonych i prokuratura. Śledczy chcieli kary po 25 lat pozbawienia wolności dla Marcina i Katarzyny P.
Dalsza częśc artykułu pod materiałem wideo
Marcin P. na wyrok Sądu Apelacyjnego czekał w areszcie, w którym przebywa od sierpnia 2012 r. Katarzyna P. została aresztowana w kwietniu 2013 r. W październiku 2021 r. sąd uchylił jej areszt.
Sąd zastosował wobec oskarżonej wolnościowe środki zapobiegawcze. Katarzyna P. jest pod dozorem policji (trzy razy w tygodniu musi zgłaszać się na komisariat i nie może opuszczać miejsca pobytu), nie może kontaktować się ze współoskarżonym i świadkami, ma zakaz opuszczania kraju, została też pozbawiona paszportu.
Według prokuratury, Marcin P. i jego żona Katarzyna P. w latach 2009-12 w ramach tzw. piramidy finansowej oszukali w sumie ponad 18 tys. klientów spółki, doprowadzając ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.
Oskarżenie dotyczy także prowadzenia działalności parabankowej i prania brudnych pieniędzy. Według prokuratury, Katarzyna P. i Marcin P. działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i uczynili sobie z tej działalności stałe źródło dochodu.
Skusili wysokim oprocentowaniem. Tysiące oszukanych klientów
Amber Gold to firma, która miała inwestować w złoto i inne kruszce. Działała od 2009 r., a klientów kusiła wysokim oprocentowaniem inwestycji - od 6 proc. do nawet 16,5 proc. w skali roku - które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. 13 sierpnia 2012 r. firma ogłosiła likwidację, a tysiącom klientów nie wypłaciła powierzonych jej pieniędzy ani odsetek od nich.
Amber Gold. Do gdańskiego sądu wpłynęła apelacja
Katarzyna P. i Marcin P. pieniądze pozyskane z lokat wydawali na rozmaite cele - m.in. na finansowanie linii lotniczych OLT Express (nieistniejący już przewoźnik, w którym głównym inwestorem była Amber Gold) przeznaczono prawie 300 mln zł. Część dochodów szła też na wynagrodzenia. Ustalono, że z tego tytułu oskarżeni wypłacili sobie 18,8 mln zł.