Pytania o niejasności w działaniu służb specjalnych stawia dzisiejsza "Dziennik Gazeta Prawna". Dziennik zastanawia się, jak mogły one dopuścić do kontaktów urzędnika wysokiego szczebla, jakim jest Marian Banaś, z półświatkiem przestępczym. Dziennikarze mają również wątpliwości co do działań służb w sprawie mafii VAT-owskiej rosnącej pod bokiem Ministerstwa Finansów.
"Dziennik Gazeta Prawna" informuje, że część wysoko postawionych stanowisk w Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) zajęli agenci z ABW. Powołuje się na przykład m.in. Piotra Dziedzica, obecnego wiceszefa KAS, który jest odpowiedzialny za walkę z przestępczością ekonomiczną.
Natomiast w Biurze Inspekcji Wewnętrznej (BIW) od 9 marca 2017 roku zastępcą dyrektora był Krzysztof Krełowski oddelegowany na to stanowisko z ABW. Zadaniami Biura są m.in. rozpoznawanie, wykrywanie i zwalczanie przestępstw w KAS dot. korupcji, przekraczania uprawnień czy niedopełniania obowiązków.
Nie jest jednak pewne, czy to BIW wykryło przestępczą działalność Arkadiusza B. i Krzysztofa B. Obu podejrzewa się o udział w procederze, który doprowadził do wyłudzenia ok. 5 mln złotych z publicznej kasy, a także o próbę wyłudzenia następnych 860 tys. złotych.
Dziennikarze "Dziennika Gazety Prawnej" wysłali zapytania do ABW dotyczące Krełowskiego. Chcieli się dowiedzieć, na jakim stanowisku był zatrudniony w agencji, a także czy zajmował się nadzorem lub wydawaniem urzędnikom dostępu do najważniejszych tajemnic państwowych.
Na pytania nie uzyskali odpowiedzi. Ustalili natomiast, że Krełowski jest zatrudniony na umowę zlecenie w biurze prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego. Wykonuje tam usługi prawnicze.
Dziennik wskazuje, że w trakcie działalności Krzysztofa B. w MF pracował tam również wspomniany wcześniej Dziedzic. B. był zastępcą dyrektora departamentu kontroli celnej, podatkowej i kontroli gier, natomiast Dziedzic kierował tym departamentem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl