Platforma Obywatelska w uzasadnieniu wypunktowała zaniedbania instytucji publicznych – między innymi Komisji Nadzoru Finansowego i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
– Państwo nie działało skutecznie – mówi Paulina Hennig-Kloska z PO. – Musimy odpowiedzieć poszkodowanym na pytanie, kto wyłudził od nich pieniądze. Państwo jest im to winne – dodała.
Izabela Leszczyna z PO zaznaczyła z kolei, że związki spółki GetBack z politykami PiS są ewidentne. – Afera GetBack to afera PiS – dodał Jarosław Urbański, poseł PO.
Poszkodowanych w aferze GetBack może być nawet 9 tysięcy osób. Raport NIK wskazał, że "instytucje państwowe nie zapewniły skutecznej ochrony konsumentów przez niezgodną z prawem działalnością spółki GetBack oraz podmiotów, które oferowały i dystrybuowały jej papiery wartościowe".
- Rzetelnie przeprowadzona kontrola urzędu Komisji Nadzoru Finansowego pozwoliłaby na wykrycie nieprawidłowości w wycenach pakietu wierzytelności prowadzących do zawyżenia ich wartości i sztucznego wykreowania wyniku finansowego spółki GetBack tak, jak to nastąpiło w 2018 r. – tłumaczył po raporcie szef NIK Marian Banaś.