- Celebryci i aktorzy nie powinni wpychać się do kolejki. To oczywiste. Ale oczywistym jest również to, że rząd próbuje przykryć zabór banku oraz totalną nieudolność szczepień – uważa Roman Giertych.
Jego zdaniem fakt, że rządzący tak wiele uwagi poświęcają faktowi, że co najmniej kilkunastu aktorów (i nieznana jeszcze liczba lokalnych polityków, np. starostów) została zaszczepiona wcześniej niż by to wynikało z ogólnych zasad, ma odciągnąć uwagę opinii publicznej od niedociągnięć w zakresie realizacji programu szczepień.
Giertych stawia też tezę, że rozdmuchiwanie informacji o szczepieniu poza kolejnością ma przykryć informacje o przejęciu Idea Bank przez bank Pekao. Giertych reprezentuje w kilku postępowaniach właściciela przejętego banku, Leszka Czarneckiego.
W czwartek po południu Bankowy Fundusz Gwarancyjny (BFG) poinformował, że 3 stycznia państwowy bank Pekao przejmie Idea Bank. Jest to "wymuszona restrukturyzacja" z związku ze złą sytuacją kapitałową należącą do Czarneckiego banku.
Leszek Czarnecki zapowiada złożenie odwołania od decyzji BFG. Odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie ma zostać złożone w poniedziałek, poinformował główny akcjonariusz Idea Banku. Ocenił, że decyzja BFG jest pogwałceniem prawa. Biznesmen planuje także pozwać członków zarządu Pekao.
Biznesmen jest zdania, że decyzja BFG to zemsta za to, że w listopadzie 2018 r. ujawnił, iż ówczesny szef Komisji Nadzoru Finansowego złożył mu ofertę korupcyjną.
We wcześniejszym wpisie mecenas Giertych napisał: "W tym roku zaczepiono ok. 3 tysiące osób. Zalega 200 tysięcy szczepionek. Uważam, że opozycja powinna każdego dnia robić konferencje i składać zawiadomienia z powodu niedopełnienia obowiązków przez MZ".
Na poniedziałkowej konferencji prasowej Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera i koordynator akcji szczepień przeciw Covid-19, zapewniał, że do tej pory zmarnowanych zostało 26 dawek.