- Decyzja o cofnięciu aktu oskarżenia przed rozpoczęciem przewodu sądowego wynika z ponownej analizy czynów zarzuconych oskarżonym i zgromadzonego materiału dowodowego – poinformowała w czwartek rzeczniczka Prokuratury Regionalnej w Lublinie prok. Beata Syk-Jankowska
Były prezes PKP odpowiada Sasinowi
"Bezkarność dla swoich - takie hasło przyświecało Koalicji 13 grudnia, gdy bezprawnie przejęła Prokuraturę Krajową. Wszystkie śledztwa, które ujawniały niegospodarność bądź wręcz złodziejstwo nominatów ekipy PO-PSL, dziś są umarzane" - napisał na platformie X Jacek Sasin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nic się podobno nie stało, z uśmiechem na ustach Polacy mają obserwować powrót czasów kolesiostwa, osłabiania państwa i trwonienia majątku narodowego! Tylko czekać, aż strategiczne spółki państwowe zostaną doprowadzone na skraj upadku przez nominatów Tuska, tak że jedynym wyjściem będzie sprzedaż, koniecznie na rzecz obecnego kapitału. Ale czy właśnie nie o to chodzi tej ekipie?" - dodał polityk PiS.
Byłemu wicepremierowi w mocnych słowach odpowiedział Jakub Karnowski, były prezes PKP i były szef rady nadzorczej PKP Cargo.
Zagrywka Orbana ma drugie dno. "Mamy kłopot"
"Jest Pan żałosnym dupkiem, Panie Sasin. Od lat pracuję jako niezależny członek rad nadzorczych ukraińskich kolei i poczty. Wybrały mnie instytucje międzynarodowe, nie rządy Ukrainy ani Polski. Obserwowałem z narastającym zdziwieniem, jak Pan systematycznie niszczył PKP Cargo i Pocztę Polską. Odniósł Pan większy "sukces" w tym zakresie niż Putin w Ukrainie. Jeśli Pan sobie życzy, mogę to wykazać przed sądem. Na liczbach" - napisał Jakub Karnowski na platformie X.
Zarzuty dla członków zarządu PKP Cargo
Akt oskarżenia został skierowany 10 stycznia do Sądu Okręgowego w Warszawie. Obejmował w sumie 13 osób – byłych członków zarządu i rady nadzorczej PKP Cargo S.A.
Zarzucono im wyrządzenie w mieniu spółki PKP Cargo szkody majątkowej w wielkich rozmiarach w łącznej kwocie nie mniejszej niż 8,77 mln zł oraz sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach w kwocie nie mniejszej niż 1 mln zł, w zawiązku z nabyciem 80 proc. udziałów spółki AWT BV.
Jak podała Syk-Jankowska, według aktu oskarżenia, szkoda majątkowa miała powstać "poprzez nienależne wynagrodzenie z tytułu doradztwa przy nabyciu wskazanej spółki oraz niezasadne ubezpieczenie transakcji".