Nie milkną echa tzw. afery wizowej, czyli zwiększonego sprowadzania do Polski imigrantów. Prokuratura Krajowa podała, że prowadzi w tej sprawie śledztwo wraz z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym. Dotyczy ono nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w ciągu półtora roku. Śledczy zaznaczyli, że zatwierdzona została mniej niż połowa tych wniosków.
Nieprawidłowości, które badają służby śledcze, dotyczą placówek dyplomatycznych Polski w: Hongkongu, Tajwanie, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach, Katarze oraz Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Afera wizowa "jedną z największych w najnowszej historii Polski"
Sprawą zainteresowała się też Najwyższa Izba Kontroli. "W ciągu najbliższych kilku tygodni NIK przeprowadzi kontrolę doraźną w MSZ w sprawie informacji, jakie pojawiły się w kontekście tzw. afery wizowej" – przekazała NIK na platformie X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Post Izby udostępnił jej prezes i opatrzył go następującym komentarzem:
Jestem bardzo ciekawy, co dokładnie wykaże ta kontrola. Biorąc pod uwagę dzisiejsze informacje podawane przez media, możemy być świadkami jednej z największych afer w najnowszej historii Polski.
Areszt dla trzech osób w związku z tzw. aferą wizową
Afera wizowa jest poważnym problemem ekipy rządzącej przed wyborami, które odbędą się 15 października. Pierwszy symptom możliwych nieprawidłowości w MSZ zasugerowało nagłe odwołanie Piotra Wawrzyka z funkcji sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
31 sierpnia taką decyzję podjął premier Mateusz Morawiecki. Resort podał, że dymisja wiceministra, który odpowiedzialny był właśnie za sprawy konsularne i wizowe, był "brak satysfakcjonującej współpracy". Sprawa ma jednak drugie dno.
Onet.pl w czwartek ujawnił, że odwołany wiceminister miał pomagać swoim współpracownikom stworzyć nielegalny kanał przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do Stanów Zjednoczonych. Dziennikarz WP Patryk Słowik, powołując się na nieoficjalne źródła, z kolei podał, że kierownictwo resortu dyplomacji musiało od dawna wiedzieć o wizowej korupcji.
Stanisław Żaryn, zastępca ministra koordynatora służb specjalnych, poinformował w czwartek, że pierwsze sygnały dotyczące nieprawidłowości przy wydawaniu niektórych wiz dotarły do CBA w lipcu 2022 r.
Centralne Biuro Antykorupcyjne podjęło szereg działań, które doprowadziły do wszczęcia śledztwa – stwierdził Stanisław Żaryn.
Zaznaczył też, że migranci, którzy w nieprawidłowy sposób otrzymali wizy, nie obniżają poziomu bezpieczeństwa w kraju, bo byli sprawdzeni pod kątem zagrożenia terrorystycznego.
Prokuratura informuje natomiast, że tzw. afera wizowa doprowadziła do postawienia zarzutów siedmiu osobom. – Wobec trzech osób stosowane jest tymczasowe aresztowanie – podał prokurator Daniel Lerman.