Tzw. afera wizowa każe zwrócić uwagę na zjawisko sprowadzania migrantów do Polski. Przypomnijmy, że 31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki odwołał Piotra Wawrzyka z funkcji sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Resort podał, że powodem dymisji wiceministra, który odpowiedzialny był właśnie za sprawy konsularne i wizowe, był "brak satysfakcjonującej współpracy". Sprawa ma jednak drugie dno.
Prokuratura Krajowa informuje, że śledztwo, które prowadzi wraz z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym, dotyczy nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w ciągu półtora roku. Śledczy zaznaczają, że zatwierdzona została mniej niż połowa tych wniosków.
Nieprawidłowości, które bada prokuratura z CBA, dotyczą placówek dyplomatycznych Polski w Hongkongu, Tajwanie, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach, Katarze oraz Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Tymczasem, jak ujawnił dziennikarz WP Patryk Słowik, powołując się na nieoficjalne źródła, kierownictwo resortu dyplomacji musiało od dawna wiedzieć o wizowej korupcji. Z kolei Onet poinformował, że odwołany wiceminister miał pomagać swoim współpracownikom stworzyć nielegalny kanał przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile Polska wydała wiz?
"Rzeczpospolita" sprawdziła, ile wiz wydała Polska w porównaniu z innymi krajami członkowskimi Unii Europejskiej. Dane te nie są przychylne dla obozu władzy, który oparł swoją kampanię wyborczą m.in. na kwestii nielegalnej migracji z Afryki i Bliskiego Wschodu.
Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że w 2020 roku Polska przyznała 600 tysięcy wiz pracowniczych dla obywateli spoza UE. Był to znaczący udział w 2,2 milionach wiz przyznanych łącznie we wszystkich krajach Wspólnoty. W 2021 r. liczba ta wzrosła do ponad 790 tysięcy. Dla porównania podajmy, że Niemcy przyznały zaledwie ponad 18 tysięcy takich wiz. Czechy - 41 tysięcy, a Włochy - 50 tysięcy.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych i eksperci wskazują, że cudzoziemcy są Polsce potrzebni. A konkretnie polskiemu systemowi emerytalnemu. Zaznaczmy, że emeryci w naszym kraju otrzymują świadczenie ze składek obecnie pracujących. Problem w tym, że Polaków rodzi się coraz mniej. Dzietność jest najgorsza od II wojny światowej.
"Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że nie wiadomo, ilu z 790 tysięcy posiadaczy wiz pracowniczych rzeczywiście podjęło pracę w Polsce. "Liczba wydanych pozwoleń na pracę nie przekłada się na liczbę pracowników. Na koniec 2022 r. zaledwie ponad 1 mln cudzoziemców było ubezpieczonych w ZUS, z tego 746 tys. to Ukraińcy, których przed wojną było w naszym kraju nawet 3 mln" - pisze dziennik.
Areszt dla trzech osób w związku z tzw. aferą wizową
Afera wizowa jest poważnym problemem ekipy rządzącej przed wyborami, które odbędą się 15 października. Opozycja zarzuca Zjednoczonej Prawicy hipokryzję. Zwraca uwagę, że cudzoziemcy z dalekich krajów na potęgę są ściągani np. do inwestycji Orlenu.
Stanisław Żaryn, zastępca ministra koordynatora służb specjalnych, poinformował w czwartek, że pierwsze sygnały dotyczące nieprawidłowości przy wydawaniu niektórych wiz dotarły do CBA w lipcu 2022 r.
- Centralne Biuro Antykorupcyjne podjęło szereg działań, które doprowadziły do wszczęcia śledztwa - powiedział Żaryn. Zaznaczył, że migranci, którzy w nieprawidłowy sposób otrzymali wizy, nie obniżają poziomu bezpieczeństwa w kraju, bo byli sprawdzeni pod kątem zagrożenia terrorystycznego.
Prokuratura informuje natomiast, że tzw. afera wizowa doprowadziła do postawienia zarzutów siedmiu osobom. - Wobec trzech osób stosowane jest tymczasowe aresztowanie - podaje prokurator Daniel Lerman.