Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Afrykański kolos na krawędzi. W weekend czeka go wielka zmiana

33
Podziel się:

Przed głosowaniem prezydenckim 25 lutego, Nigeria - największa gospodarka Afryki znajduje się w niepewnej sytuacji z powodu rosnącego zadłużenia i niskich dochodów - informuje portal Al Jazeera.

Afrykański kolos na krawędzi. W weekend czeka go wielka zmiana
Nigeria mierzy się z kryzysem gospodarczym, który odczuwają także mieszkańcy (Getty, © 2022 Bloomberg Finance LP)

Po ośmiu latach sprawowania urzędu prezydent Muhammadu Buhari ustąpi ze stanowiska.

Głównymi kandydatami na jego miejsce są Bola Tinubu z rządzącego Kongresu Wszystkich Postępowców, Atiku Abubakar z opozycyjnej Partii Ludowo-Demokratycznej, Peter Obi z Partii Pracy i Rabiu Kwankwaso z Nowej Partii Ludowej Nigerii.

Jak informuje Al Jazeera ze względu na ograniczone i czasami kontrowersyjne dane sondażowe, wynik pozostaje trudny do przewidzenia.

Niepewna sytuacja gospodarcza w Nigerii

"Niezależnie od tego, kto wygra wybory, nowy prezydent Nigerii odziedziczy niepewną sytuację gospodarczą. Wysokie koszty obsługi długu kraju dławią wydatki na usługi publiczne, takie jak edukacja i inwestycje infrastrukturalne, i ograniczają zdolność rządu do stymulowania wzrostu - donosi portal Al Jazeera.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Niemcy protestują przeciwko planom Polski. "To głupota, trzeba to sobie jasno powiedzieć. Trzeba walczyć"

Co istotne na początku roku agencja ratingowa Moody’s obniżyła ocenę kredytową Nigerii z B- do Caa1 - kategorii uważanej za obarczoną wysokim ryzykiem niewypłacalności lub braku spłaty.

Al Jazeera przypomina też, że w styczniu minister finansów Nigeri Zainab Ahmed przyznał, że kraj ten wydaje 80 procent swoich podatków na spłatę zadłużenia. "Bank Światowy zaleca, aby stosunek obsługi zadłużenia do dochodów nie przekraczał 22,5 procent dla krajów o niskich dochodach" - informuje portal.

Skromne dochody afrykańskiego kraju

"Wyzwania związane ze spłatą Nigerii związane są przede wszystkim z niskimi dochodami państwa. Według prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego stosunek podatków do PKB w Afryce Subsaharyjskiej wyniósł w 2022 r. średnio 15 proc. W Nigerii odsetek ten wyniósł zaledwie 7 proc" - informuje Al Jazeera.

Głównym powodem nigeryjskich kłopotów jest niemal całkowite uzależnienie tego kraju od dochodów ze sprzedaży ropy naftowej. Stanowią one trzy czwarte wszystkich dochodów państwa i ponad 90 proc. dochodów z eksportu, co oznacza, że dochody państwowe są podatne na częste zmiany cen paliw kopalnych. Al Jazeera informuje także, że produkcja jest zmienna ze względu na złą konserwację instalacji wydobywających ropę.

Co więcej, Al Jazeera powołując się na wyniki badań przeprowadzonych przez Stakeholder Democracy Network, informuje, że 5-20 procent rocznego wydobycia ropy naftowej jest kradzione, co kosztuje rząd miliardy utraconych dochodów.

Kolejnym problemem Nigerii jest to, że oficjalnie jedna trzecia Nigeryjczyków jest bezrobotna, co wpływa na dochody uzyskiwane z podatków.

Ekonomiści nie mają wątpliwości, że przed nowym prezydentem Nigerii spore wyzwania.

Z jednej strony władze monetarne będą chciały zapanować nad inflacją. Z drugiej strony nie chcą zahamować wzrostu, co zwiększyłoby bezrobocie i jeszcze bardziej spowolniłoby pobieranie podatków"– powiedział, cytowany przez Al Jazeera, Virág Fórizs, ekonomista ds. Afryki w Capital Economics.

Nigeria była symbolem sukcesu

Kłopoty Nigerii są tym boleśniejsze, że jeszcze kilka lat temu uchodziła za przykład gospodarczego sukcesu w Afryce.

Po dziesięcioleciach upadku, wojskowych tyranii i korupcji, nigeryjskie władze podjęły reformy. Wielkie nadzieje wiązano z objęciem rządów w Abudży w maju 2015 r. przez b. generała Muhammadu Buhariego, który nawet jako wojskowy dyktator w latach 1983-85 uchodził za człowieka o nieposzlakowanej uczciwości i nieprzejednanego wroga korupcji. Ale zamiast "wielkiej zmiany", jaką obiecywał Buhari, wraz z jego prezydenturą w Nigerii zaczęły się gospodarcze kłopoty.

Gospodarka, która w 2014 r. odnotowała jeszcze ponad 6-procentowy wzrost, w 2015 r. zahamowała. Towarzyszy temu coraz mniejsze zaufanie zagranicznych inwestorów (poza sektorem naftowym), wzrost inflacji, a także przyrost demograficzny. Licząca ok. 200 mln ludności Nigeria jest najludniejszym krajem Afryki (szacuje się, że co piąty-szósty Afrykanin jest Nigeryjczykiem).

Według prognoz demografów w 2050 r. ludność Nigerii przekroczy 400 mln, a na koniec XXI wieku może sięgnąć miliarda.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
wybory
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(33)
WYRÓŻNIONE
popula
2 lata temu
W 1970 roku cała Afryka i liczyła niewiele ponad 300 mln mieszkańców. Dziś zaledwie pół wieku później całkowita liczba ludności Afryki to ok 1,5 miliarda czyli 5-krotny wzrost w ciągu zaledwie 50 lat i dalej rośnie w niespotykanym tempie.. Tego żaden kraj na świecie by nie udźwignie.
Wystarczyło 8...
2 lata temu
38 milionowy kraj już jest niewypłacalny - wszystko przeżarli i rozkradli
eas
2 lata temu
Jak tam udało się w Nigerii wprowadzenie wirtualnej waluty banku centralnego?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (33)
hehehe
2 lata temu
Wy sie rozgladnijcie w Europie ile kolosow jest na granicy plajty. Nigerii sie nie czepjaj
LOKO KOKO
2 lata temu
MY TEZ JESTESMY ZADLUZENI PO USZY--PRZEPILI ROZDALI,,,DAROWALI OKRAINIE......DUDU ZAJMUJE SIE OKRAINA..MORAWETZ..TEZ...A POLSKA GINIE W DLUGACH..
Jani
2 lata temu
Populacja afryki to efekt organizacji humanitarnych które płaczą nad biednym losem afrykańczyków. Najpierw zniszczyły miejscowych rolników którzy nie mogli sprzedać plonów bo organizacje humanitarne przysyłały darmową żywność jako pomoc. Od tego czasu są tam obozy z pomocą psudo humanitarną. Te obozy to patologia. Żyje tam kolejne pokolenie ludzi którzy żyją na garnuszku organizacji humanitarnych a jedyne co ci ludzie produkują to dzieci - na masową skale. Dzieci w tych obozach widza że ich rodzice, dziadkowie, pradziadkowie siedzą, dostają darmową żywność i pomoc i tak wygląda ich świat. Lekarstwem dla afryki jest przepędzenie organizacji humanitarnych a danie pieniędzy na poprawę infrastruktury i rozwój. Tego nie chcą kraje zachodnie i organizacje humanitarne - wolą jak jest bieda i analfabetyzm bo zarabiają i manipulują słabymi krajami
popula
2 lata temu
W 1970 roku cała Afryka i liczyła niewiele ponad 300 mln mieszkańców. Dziś zaledwie pół wieku później całkowita liczba ludności Afryki to ok 1,5 miliarda czyli 5-krotny wzrost w ciągu zaledwie 50 lat i dalej rośnie w niespotykanym tempie.. Tego żaden kraj na świecie by nie udźwignie.
Adam...
2 lata temu
czyżby pinokio z glapciem im doradzali w sprawach gospodarczych ??
...
Następna strona