Kto lubi mieć nie tylko swój kawałek podłogi, ale wręcz cały pokój, powinien być zadowolony. Zarówno Uniwersytet Rzeszowski, jak i tamtejsza politechnika, z uwagi na bezpieczeństwo sanitarne, chcą kwaterować studentów w pokojach pojedynczo, niezależnie od liczby łóżek. Więcej osób w pokoju też może być, ale tylko za pisemną zgodą.
Żeby nie było zbyt słodko. Nie będzie możliwości odwiedzin przez osoby z zewnątrz, będą też limity osób mogących korzystać z świetlic, pomieszczeń cichej nauki, kuchni, łazienek.
Jak powiedział "Gazecie Wyborczej" Damian Gębarowski, rzecznik Politechniki Rzeszowskiej, popyt na miejsca w akademikach jest w tym roku rekordowy, wolnych miejsc już brak.
Mniejszą popularnością niż zwykle cieszą się wśród rzeszowskich studentów za to mieszkania. Gazeta wiąże to z obawami przed powrotem do studiowania online. Wynajmem mieszkania na rynku zainteresowani są za to ci, którzy nie tylko studiują, ale i pracują.
Jak pisaliśmy w money.pl, obecni studenci za 10 lat chcą zarabiać co najmniej 8 tys. na rękę, pracować na umowę o pracę w firmie, która oferuje elastyczne godziny i dobrą atmosferę. Teraz - gdy jeszcze studiują - prawie 40 proc. z nich nie pracuje wcale.
Z raportu "Portfel Studenta" Związku Banków Polskich wynika, że absolwenci kierunków związanych ze sztuką zarabiają w pierwszej pracy najmniej w porównaniu do osób, które mają dyplom studiów technicznych. Różnica wynosi nawet 1500 zł.