Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Paweł Gospodarczyk
Paweł Gospodarczyk
|
aktualizacja

Alarm na polach. Te warzywa nikną w oczach

176
Podziel się:

Panujący w Polsce ukrop jest zmorą producentów rolnych. Zbyt wysokie temperatury niszczą uprawy. Skutki? Straty finansowe plantatorów i niezadowolenie klientów, którzy widzą skoki cen. Pewne rodzaje warzyw ucierpiały wyjątkowo dotkliwie. Są też jednak takie, którym upał służy.

Alarm na polach. Te warzywa nikną w oczach
Uprawy kalafiorów ucierpiały najdotkliwiej w związku z sierpniową falą upałów (East News, wxcharts.com, Karol Porwich)

W miniony wtorek (15 sierpnia) pobity został rekord ciepła w Polsce w 2023 r. W Ostrołęce było 35,7 stopnia Celsjusza, w Legionowie 35,6, a 35,5 było w Kętrzynie, Pułtusku. - Te 35,7 stopnia to najwyższa wartość zanotowana w naszych stacjach meteorologicznych - zaznaczył rzecznik Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Grzegorz Walijewski.

Jak dodał, we wtorek Polska i Hiszpania były najcieplejszymi krajami w Europie. Średnie wartości były wyższe od normy, np. w woj. warmińsko-mazurskim o 9 st. C.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Niemcy odpowiadają na słowa Tarczyńskiego. "Polska przez noc nie stanie się bogata"

Rekordowy upał uderzył w ziemniaki i kalafiora

Upał nie chce dać o sobie zapomnieć. Wysokie temperatury, będące utrapieniem m.in. rolników i sadowników, pozostaną z nami jeszcze przez dobrych kilka dni. W tym czasie producenci będą szacować kolejne straty.

W połowie lipca głośno było o sytuacji plantatorów papryki, którzy przyznali, że w związku z ukropem nawet połowa upraw może zostać spisana na straty. - W takich ekstremalnych warunkach, jakie mieliśmy ostatnio, świetnie rozwijają się właściwie tylko arbuzy i melony. Papryka, bakłażany, cukinia czy sałaty mogą w pewnej części nadawać się do zniszczenia albo do sprzedaży w klasie drugiej. Jeśli chodzi o sałaty, może to dotyczyć nawet połowy upraw - ocenił w rozmowie z RMF24.pl Paweł Myziak, wiceprezes Zrzeszenia Producentów Papryki RP.

- Warzyw będzie mniej, bo temperatura zredukuje produkcję. Przy takich temperaturach będziemy skupiać się na obronie tego, co można obronić - dodał ekspert. Zwrócił przy tym uwagę, że z uwagi na upały na południu Europy, przed polską papryką swoje drzwi mogą otworzyć wkrótce nowe rynki.

Skutki obecnej fali gorąca najdotkliwiej odczuwają uprawiający kalafiory i ziemniaki. Warzyw z tych dwóch grup jest na rynku mniej, a ich ceny momentalnie poszły w górę.

Obserwujemy zmniejszoną podaż i zwiększone ceny np. w przypadku kalafiora, który powinien kosztować 3-4 zł za sztukę, a kosztuje 5-6 zł. Kalafiory nie znoszą tak wysokich temperatur, źle dorastają, są brzydkie. Do tego dochodzą nasze ziemniaki, które tworzyły swój główny plon wiosną, rosły nowe bulwy, a teraz są dwa razy droższe niż rok temu. To również wina układu pogodowego - tłumaczy money.pl Maciej Kmera, przedstawiciel rynku rolno-spożywczego działającego w podwarszawskich Broniszach.

Nie wszyscy liczą straty

Co ciekawe, dla niektórych producentów wysokie temperatury, szczególnie w nocy, są wybawieniem. Chodzi o tych, którzy uprawiają warzywa lubiące ciepło i wilgoć, takie jak np. ogórki gruntowe. - Tropikalne noce spowodowały, że ich podaż bardzo mocno wzrosła. Przy temperaturach w nocy powyżej 18 stopnie one dojrzewają masowo, następuje ich wysyp. Najdrobniejsze korniszony do kwaszenia kosztowały 5-6 zł za kilogram, a teraz cena spadła do ok. 3 zł - wskazuje Kmera.

Kompleksowy bilans tegorocznych zbiorów ma być znany dopiero w październiku, jednak już teraz eksperci zwracają uwagę, że susza poważnie zagraża produkcji żywności. Na początku sierpnia Instytut Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa poinformował, że susza rolnicza występuje na terenie wszystkich województw poza podkarpackim oraz we wszystkich monitorowanych uprawach: kukurydzy na ziarno, kukurydzy na kiszonkę, krzewów owocowych, roślin strączkowych, warzyw gruntowych, zbóż jarych, tytoniu, truskawek, zbóż ozimych, chmielu, ziemniaka, drzew owocowych i buraka cukrowego.

Ucieczka przed suszą

Żyjemy w stanie permanentnego alarmu w związku ze zmianami klimatu. Każdy producent stara się uciec przed szkodliwym działaniem układu pogodowego - podkreśla Maciej Kmera.

Wśród sposobów plantatorów na skuteczną walkę z wysokimi temperaturami jest ucieczka pod różnego rodzaju osłony. - Nie da się tego zrobić w przypadku wielkopowierzchniowych uprawach polowych, np. ziemniaków czy marchwi, ale przy owocach czy delikatniejszych warzywach w grę wchodzą folie i włóknina. Drzewa i krzewy w sadach też są chowane m.in. pod dachy antygradowe - wyjaśnia ekspert.

O fatalnych skutkach suszy, które nałożą się na konsekwencje wojny w Ukrainie, pisał w maju ubiegłego roku Polski Instytut Ekonomiczny. "W kolejnych miesiącach wzrost cen żywności będzie dalej przyspieszać inflację. Rosyjska agresja skutkowała przerwaniem handlu zbożem z Ukrainy, co podniosło ceny pszenicy, olejów oraz mięsa. Dodatkowo Europa ponownie zmaga się z problemem suszy, co będzie skutkować wzrostem cen warzyw i owoców" - prognozował PIE.

Według Polskiej Izby Ubezpieczeń straty, jakie poniosły łącznie wszystkie kraje Unii Europejskiej w wyniku zmian klimatycznych w ostatnich 40 latach, sięgnęły 487 mld euro. W Polsce straty z tego powodu sięgnęły 16 mld euro (około 70 mld zł).

Paweł Gospodarczyk, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(176)
WYRÓŻNIONE
Lechu
rok temu
Za komuny rekordy ciepła były wyższe, były też deszczowe lata, a jednak polskich owoców i warzyw nie brakowało i były tanie. I nie było tyle chemii.
aaa
rok temu
Korniszony do kwaszenia? Chyba drobne ogórki na korniszony. Korniszon to już przygotowany przetwór w zalewie octowej.
Ewela
rok temu
Ja powiem tak. Niech każdy znawca który się tu wypowiedział posadzi sobie ziemniaki i inne warzywa, posadzi drzewa i wtedy niech się wypowiada. W tym roku faktycznie pogoda była kiepska. Najpierw długo było zimno. Potem 2 czerwca było u mnie -2 stopnie. Uratowały się tylko gruszki i brzoskwinie. Niestety jabłonie, śliwy i czereśnie straciły wszystkie owoce. Potem było nagle gorąco i sucho a to był czas kiedy wszystko potrzebuje wody. A gdy wszystko pozasychało zaczeło lać jak wściekłe. Mam warzywniak na swoje potrzeby i cebulą gnije, kalafiorów praktycznie nie było, kapusta gnije na potęgę a ostatnio nawet bulwy selera. Moja mama ma ziemniaki to połowa jest już zgnita pod krzakiem. Po przyniesieniu tych dobrych do domu po 2 dniach następne już są zgnite. Więc się nie dziwię że są takie ceny jakie są. I jednego można być pewnym że będą jeszcze wyższe. A jak ktoś uważa że rolnicy na nim padożytują niech sobie kupi działke posadzi co mu potrzebne, całe lato podlewa, chwasty wyrywa a na koniec wszystko mu zgnije i zostanie tylko ból w kościach. Wtedy niech to się wypowie jacy to rolnicy są źli.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (176)
Antor
rok temu
Nie rozumiem tego artykułu Gmina Wyszogrut chłodnie pękają w szwach tyle mają kalafiora i brokuł i czemu oni nie mają gdzie sprzedać bo może z zagranicy hurtownie ciągną towar a nasi rolnicy na bok
Antor
rok temu
Nie rozumiem tego artykułu Gmina Wyszogrut chłodnie pękają w szwach tyle mają kalafiora i brokuł i czemu oni nie mają gdzie sprzedać bo może z zagranicy hurtownie ciągną towar a nasi rolnicy na bok
Kuba
rok temu
"Rosyjska agresja skutkowała przerwaniem handlu zbożem z Ukrainy, co podniosło ceny pszenicy". Naprawdę ? A w innym miejsce pisaliście, że Europę zalewa tanie ziarno z Ukrainy. To jak to jest ?
Taki sobie em...
rok temu
Kra,kra,kra,kra - pewnikiem sieją zamęt zwolennicy PO
krequs
rok temu
To było najchłodniejsze lato od wielu lat. Teraz w drugiej połowie Sierpnia zrobiło się ciepło, czasem nawet gorąco. Będzie to trwało z 10 dni. Większą część lata padało i było chłodno jak na lato (w okolicach 20 C). Mieszkam w Bielsku-Białej.
...
Następna strona