O sprawie informuje portal Prawo.pl, który wskazuje też, że tylko w przypadku rejestru dłużników ERIF BIG S.A. wykreślono ponad 55 tys. informacji o zadłużeniach alimentacyjnych w ubiegłym roku. Mowa tutaj o zobowiązaniach o wartości 1 mld złotych. Trzeba jednak też podkreślić, że część z nich dotyczy osób, które dług spłaciły.
Wszystko dzięki nowelizacjom ustawy o udostępnieniu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych. Wynika z nich, że wszystkie informacje o roszczeniach, stwierdzone prawomocnym wyrokiem lub ugodą, są usuwane „nie później, niż po upływie 6 lat” od momentu stwierdzenia roszczenia.
W praktyce zapis ten dotyczy również dłużników zalegających z alimentami. Wykreślani z rejestrów po 6 latach są wszyscy - nawet ci, którzy nie spłacili swoich zobowiązań.
Zobacz też: Urlop od korporacji. "Trudno to sobie wyobrazić"
Zmienić to chciało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jednak sprawy nadal nie rozwiązano.
- Zdarza się, że osoba na szybko wpłaca na przykład 100 zł i na tym poprzestaje. Gdyby ustawodawca zmienił przepisy tak, aby dłużnicy alimentacyjni nie byli wykreślani z BIG do czasu spłaty wszystkich zobowiązań, to na pewno byłby to krok w dobrym kierunku - zaapelowała dr Łucja Kobroń–Gąsiorowska, adwokat, partner w kancelarii NCKG Adwokaci, adiunkt w Instytucie Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, cytowana przez Prawo.pl.
Fakt wpisania tzw. alimenciarzy do rejestru długów na dłużej, spowodowałby im trudności przy np. otrzymaniu kredytu.
Kodeks karny zadziałał. Alimenciarze zaczęli płacić
Alimentów regularnie nie spłaca ok. 289 tys. osób, które zalegają łącznie 11,5 mld złotych - wskazał w raporcie BIG InfoMonitor.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl