Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

"Amber Gold dla bogatych". Śledczy: tak kręcił się biznes

120
Podziel się:

Prokuratura powołała biegłych z zakresu księgowości i rachunkowości, którzy zbadają przepływy gotówki w spółce L.I. określanej, jako "Amber Gold dla bogatych". Pomysłodawcą jest znany profesor Uniwersytetu Gdańskiego. Pokrzywdzeni, którzy zainwestowali w piramidę finansową, stracili miliony zł.

"Amber Gold dla bogatych". Śledczy: tak kręcił się biznes
Pokrzywdzeni, którzy zainwestowali w piramidę finansową, stracili miliony zł (PAP, Marcin Bielecki)

Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk powiedziała, że w sprawie przesłuchano ostatnich świadków i śledczy powołali biegłych z zakresu księgowości-rachunkowości, którzy zbadają przepływy finansowe w spółce L.I. oraz powiązanymi z nią podmiotami gospodarczymi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Gala Samochodu Roku Wirtualnej Polski 2024

- Śledztwo w tej sprawie zostało przedłużone do końca roku - dodała prokurator Wawryniuk.

Sprawą zainteresował się też Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który po publikacjach prasowych na temat piramidy finansowej przesłał do prokuratury zapytanie w sprawie działalności spółki.

Inwestycja w spółkę L.I. polegała na finansowaniu wynajmu samochodów zastępczych udostępnianych klientom zakładów ubezpieczeń, aby czerpać zyski z wierzytelności wobec ubezpieczycieli. "Twarzą" projektu był znany prof. UG.

W sprawie był przesłuchany m.in. znany biznesmen i jeden z najbogatszych mieszkańców Pomorza. Mężczyzna miał polecić warszawskiemu przedsiębiorcy inwestycję w L.I., poznał go z profesorem UG, który był pomysłodawcą biznesu i ręczył znanym nazwiskiem za powodzenie przedsięwzięcia.

Prezes warszawskiej spółki stracił prawie 2 mln zł. Znany pomorski biznesmen też wpłacił gotówkę na działalność spółki L.I.

W sprawie był również przesłuchiwany trójmiejski dealer samochodowy – też miał ręczyć za sukces projektu – jego syn wciągnął do L.I. sopockiego przedsiębiorcę, który wpłacił 1,5 mln zł. Śledczy dysponują m.in. mailami, w których jest polecany biznes – ustaliła nieoficjalnie.

Biznes mógł się kręcić, bo opierał się na znajomości, a czasem nawet przyjaźni poszczególnych osób. Część osób, ufając znajomym, nie czytała podpisywanych umów. W sprawie przewijają się nazwiska śmietanki towarzyskiej Trójmiasta. Nie ma tam przypadkowych osób, a większość z nich na co dzień dysponuje dużą ilością gotówki. Stąd też określenie "Amber Gold dla bogatych" – powiedział PAP jeden z uczestników biznesu.

Jego zdaniem gotówka na pewnym etapie była wyłudzana od konsorcjantów i pożyczkodawców, choć firma nie miała już szans na rynkową działalność.

Pierwsze zawiadomienie w tej sprawie wpłynęło do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku na początku stycznia 2022 r. Dotyczy trzech wskazanych osób: profesora Uniwersytetu Gdańskiego, prezesa funduszu inwestycyjnego oraz jednego z członków zarządu.

Założyciel piramidy: sam poniosłem straty

Pokrzywdzeni zarzucają organizatorom funduszu oszustwa, działanie w zorganizowanej grupie przestępczej oraz wyrządzenie co najmniej 9 mln zł strat, które ponieśli pożyczkodawcy i konsorcjanci. Kwoty, które wpłacali inwestorzy, sięgają od kilkuset tysięcy do prawie 2 mln zł.

Jak wyjaśniał sam naukowiec, spółka miała pozyskiwać finansowanie dla projektu i gwarantować inwestorom wysokie zyski z zainwestowanej gotówki. Z zawiadomienia wynika, że zarówno biznesmen, jak i profesor UG mieli zapewniać, że pieniądze wpłacone na inwestycję będą służyć do finansowania zakupu samochodów, dzięki wynajęciu których firma miała zarabiać na wierzytelnościach wobec zakładów ubezpieczeń - wynika z zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa.

Założyciel funduszu - profesor UG - miał stwierdzić, że sam poniósł straty na działalności spółki, a konsorcjanci ponosili po prostu ryzyko biznesowe. Prezes spółki tłumaczył natomiast, że starał się namówić pożyczkodawców i konsorcjantów do przejęcia w zamian za zainwestowaną gotówkę wierzytelności z zakładów ubezpieczeniowych. Twierdził, że gotówki nie może oddać, bo po prostu jej nie ma.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(120)
Jaa
2 tyg. temu
Ten od SKOKów nie może się nadziwić żeby za takie grosze robić aferę?
mniam
2 tyg. temu
No to już po nich. Gdyby oszukali maluczkich, to by się teraz śmiali. A oni połasili się na pieniądze ludzi z 'układu'
Ciekawa
2 tyg. temu
A co z Getbackiem założonym przez oficera służb Leszka Czarneckiego najlepszego kolegi dwóch największych polskich oszustów Krauzego i Omdleusza Giertycha
Ciekawa
2 tyg. temu
A co z Getbackiem założonym przez oficera służb Leszka Czarneckiego najlepszego kolegi dwóch największych polskich oszustów Krauzego i Omdleusza Giertycha
kris3000
2 tyg. temu
No cóż , łatwo przyszło , łatwo poszło , na biednych nie trafiło
...
Następna strona