Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|
aktualizacja

Amerykanom się udało. Zatrzymali wzrost cen

30
Podziel się:

Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w USA nie zmienił się w lipcu z miesiąca na miesiąc, zaś w ujęciu rocznym spadł z 9,1 proc. do 8,5 proc. - podało w środę rządowe Biuro Statystyk Pracy (BLS). Wyhamowanie inflacji to w dużej mierze efekt spadków cen benzyny i ropy naftowej.

Amerykanom się udało. Zatrzymali wzrost cen
Szef Fed Jerome Powell może mieć powody do zadowolenia, inflacja w USA zwolniła (Getty, 2022 Getty Images)

Inflacja w Stanach Zjednoczonych w lipcu zatrzymała się po tym, jak miesiąc wcześniej wzrosła o niemal rekordowe 1,3 proc. Jak podało BLS, to przede wszystkim skutek niższych cen benzyny, które spadły o 7,7 proc. Jednocześnie nie przestały rosnąć ceny żywności, wskaźnik cen w tej kategorii wzrósł o 1,1 proc. Indeks nieuwzględniający cen żywności i energii wzrósł o 0,3 proc. - mniej niż w czerwcu, maju i kwietniu.

Wśród kategorii, w których zanotowano spadki cen, znalazły się używane samochody, bilety lotnicze i ubrania.

Według ekonomisty Uniwersytetu Michigan Justina Wolfersa, wyniki lipcowej inflacji są lepsze od średniej prognoz — ekonomiści przewidywali wzrost o 0,2 proc. - i prawdopodobnie oznacza to, że w USA osiągnięto już szczyt wzrostu cen.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - relacja 2 dzień

Na rynkach ropy w USA dawno nie było takiego tygodnia. W ubiegłym tygodniu ceny pospadały o 10 proc. Jednocześnie w Stanach Zjednoczonych rosną zapasy paliw.

Zapasy ropy naftowej w ubiegłym tygodniu wzrosły w USA o 4,47 mln baryłek — wynika z danych Departamentu Energii (DoE) USA. Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 163 tys. baryłek, czyli o 0,07 proc. do 225,3 mln baryłek.

Obecnie średnia 4-tygodniowa zużycia benzyny w USA jest o ponad 1 mln baryłek dziennie niższa niż sezonowa norma z czasów sprzed COVID-19 - wynika z danych DoE.

Rynek wciąż boryka się z pogarszającym się obrazem popytu na paliwa w USA, do tego spada nacisk na zdolności produkcyjne amerykańskich rafinerii - mówiła w ubiegłym tygodniu Stepohen Innes, partner zarządzający SPI Asset Management.

Po gwałtownych wzrostach cen ropy w pierwszych 5 miesiącach tego roku zwyżki notowań przeszły w spadki, a te pogłębiły się jeszcze w sierpniu, po spadkach już w czerwcu i lipcu.

Jednak doświadczeni analitycy rynków paliwowych wskazują, że nadal są mocne argumenty za tym, aby ceny skoczyły do 100 USD za baryłkę w przyszłym roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(30)
WYRÓŻNIONE
pam
2 lata temu
Zapasy ropy rosną, bo gospodarki hamują.
edc
2 lata temu
nic nie zmalalo i nic nie zatrzymali, inflacja dalej jest i ceny z miesiaca na miesiac dalej rosna. 8.5% to dalej inflacja
partyzant
2 lata temu
Trzeba kupić sobie rower a ja się go już ma to wziąć ze sobą szpadel wykopać w lesie ziemiankę i nanieść chrustu na opał , w ten sposób można przetrwać zimę i przeczekać inflację jednocześnie nie zapożyczając się w bankach tylko zaopatrzyć się w wodę i jedzenie , oczywiście bez fanaberii ( ośmiorniczki zostawcie "elycie") a mieszkanie wynająć "bogatym" imigrantom studiującym
NAJNOWSZE KOMENTARZE (30)
unia niemieck...
2 lata temu
„Wartość sankcji jakimi UE obłożyła Polskę, przekracza wartość sankcji jakimi obłożyła Rosję” „Obok Rosji, która napadła sąsiada i zabija jego mieszkańców, Polska jest drugim państwem obłożonym obecnie dużymi unijnymi sankcjami. Jeśli zaś zważyć dotychczasową wartość obu pakietów sankcyjnych (ciągnijmy ten na pozór absurdalny paradoks) - to wartość pakietu polskiego raczej przewyższa pakiet rosyjski” nic nie wskazuje na to, aby Rosja poniosła ze strony Unii szkody przekraczające 35 mld euro, czyli wartość Krajowego Planu Odbudowy dla Polski, którego środki nadal nie zostały Warszawie wypłacone. „Mechanizm unijnej presji na Moskwę i Warszawę jest też dosyć podobny. Powtarzają: dostosujcie się do naszych żądań, a uchylimy sankcje. Tyle tylko, że w przypadku Rosji idzie o zatrzymanie agresji i mordów, zaś w przypadku Polski - o wymuszenie destrukcji wymiaru sprawiedliwości” – pisze Rokita.
taka prawda
2 lata temu
U nas tylko utrzymanie ponad 5 milionów niepracujących imigrantów na wysokim poziomie dobije polską gospodarkę.Nie wspomnę o złodziejstwie i nieudolności PiSu w sferze gospodarki
Myhajło
2 lata temu
A u nas codziennie setki cystern z paliwem na ukraińskich tablicach przejeżdża tylko jedną trasą nr.19 w kierunku Ukrainy.Ciekawe czy zapasy paliwa u nas rosną?
Tom
2 lata temu
Czy ktoś naprawdę usiłuje porównać Polskę i jej ekonomię do USA? Żart jakiś?
🤣🤣🤣
2 lata temu
USA leży i kwiczy. Musieli oszukać dane aby nie podnosić stop procentowych. Ale co się odwlecze nie uciecze. Poczekajmy do października bo w grudniu ludziom znów wcisną zakupy pod choinkę. A 380,000,000 $ jak znikło z Ukrainy tak znikło i to jest kwota oficjalna bo nieoficjalna fiu fiu moze być dużo wyższa.
...
Następna strona