Po decyzji Banku Centralnego USA (Fed) stopy znalazły się w przedziale od 2,25 do 2,50 proc. Łącznie skok stóp procentowych w czerwcu i w lipcu wyniósł aż 150 pb. To najbardziej gwałtowny wzrost kosztu pieniądza w USA od lat 80.
Jest to jedna z najszybszych zmian w polityce monetarnej USA w historii.
Nieco ponad cztery miesiące temu stopa procentowa była bliska zeru, a Fed co miesiąc skupował obligacje o wartości miliardów dolarów, aby pomóc gospodarce wyjść z pandemii COVID-19 - informuje Reuters.
Negatywne zaskoczenie z USA. Inflacja przyspieszyła
Podczas ostatniego, czerwcowego posiedzenia Fed podniósł główną stopę procentową w USA o 75 pb. To pierwsza tak duża podwyżka od 1994 r., czyli 28 lat. Seria podwyżek stóp rozpoczęła się w marcu. Wtedy Bank Centralny USA podniósł główną stopę procentową w USA do przedziału 0,25-0,50 proc.
Sama podwyżka nie zaskakuje. Eksperci byli jednak podzieleni co do tego, jak wysoko wzrośnie oprocentowanie. Średnia prognoz sugerowała podwyżkę o 75 pkt. bazowych, choć pojawiały się też głosy zachęcające do bardziej zdecydowanego działania i podwyżki stóp o 100 pkt. bazowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inflacja w USA przyspieszyła
Fed podwyższając po raz kolejny stopy procentowe, jak zauważa Reuters, stara się "ochłodzić najbardziej intensywne wybicie inflacji od lat 80.".
A inflacja w USA przyspieszyła w czerwcu znacznie mocniej, niż spodziewali się tego analitycy. Inflacja CPI w USA wyniosła 9,1 proc. w ujęciu rok do roku w czerwcu 2022 r., a w ujęciu miesiąc do miesiąca ceny rosły o 1,3 proc. Wzrost wskaźnika w ujęciu rocznym jest najwyższy od 1981 r., zaś miesięczny — najwyższy od 2005 r.
- Inflacja pozostaje podwyższona, odzwierciedlając nierównowagę podaży i popytu, związaną z pandemią, wyższymi cenami żywności i energii oraz szerszą presję cenową — czytamy w komunikacie Komitetu Otwartego Rynku Rezerwy Federalnej (FOMC), organ Fed, po podniesieniu stóp procentowych.
Reuters zwraca jednak uwagę, że podczas gdy w walce z inflacją zarejestrowano niewielki postęp, oznaki "stresu gospodarczego gromadzą się". Urzędnicy Fed muszą teraz bardzo uważnie brać pod uwagę wszystkie argumenty i analizować, jak bardzo należy zacieśnić politykę monetarną, aby spowolnić wzrost cen, w stosunku do ryzyka, że pójście za daleko może wywołać recesję.
Część amerykańskiego rynku obligacji sygnalizuje zwiększone prawdopodobieństwo recesji, przy czym rentowność 2-letnich obligacji skarbowych USA jest obecnie wyższa niż 10-letnich obligacji skarbowych, co może być oznaką utraty wiary w krótkoterminowy wzrost gospodarczy i odzwierciedlać możliwość, że Fed będzie zmuszony do obniżenia stóp w stosunkowo krótkim czasie — informuje agencja.
Tak zareagował rynek na decyzję Fed
Kolejna podwyżka stóp procentowych w USA nie przełożyła się na nieznaczny wzrost amerykańskiej waluty. Po godzinie 20 kurs euro do dolara (EUR/USD) lekko się umocnił i wynosił 1,0174. Dolar względem złotego po godz. 20 był notowany na poziomie 4,69 i ulegał niewielkiemu osłabieniu.
W środę, po ogłoszeniu podwyżki główne indeksy zaliczyły wzrosty. Notowania S&P500 wzrosły o 2,3 proc., jeszcze lepiej wypadł technologiczny Nasdaq — zyskał 3,75 proc. Dow Jones Industrial zanotował niewielki wzrost o 0,4 proc.
Jakie będą skutki globalnej fali podwyżek stóp?
- Z jednej strony należy mieć nadzieję, że tak skoordynowane zacieśnianie powinno w ostatecznym rozrachunku zdusić nadmierną inflację, choć niekoniecznie z dnia na dzień. Z drugiej strony prawdopodobnie odbędzie się to kosztem mocnego spowolnienia gospodarek, a może nawet recesji — ocenia Tomasz Hońdo, analityk Quercusa.
- Do takiego wniosku prowadzi nas model, który sygnalizuje, że największa od 2008 roku fala podwyżek stóp może zepchnąć globalny wskaźnik koniunktury w przemyśle (Global Manuf. PMI) do poziomów typowo recesyjnych, widzianych po wybuchu pandemii lub na przełomie lat 2008/09 - dodaje analityk.
Podkreśla też, że kluczowe jest to, że wpływ decyzji banków centralnych na gospodarki nie jest natychmiastowy, lecz ujawnia się w pełni dopiero po wielu miesiącach.