Jak wynika z informaji resortu klimatu zaległości w wypłacie środków na wyminę źródeł ciepła wynoszą 470 mln zł. Sytuacja pogarsza się z każdym dniem. Wnioski cały czas napływają, a dotacje zostały wstrzymane do czasu uruchomienia środków z KPO.
Paulina Hennig-Kloska, szefowa resortu klimatu, w rozmowie z "Rzeczpospolitą" poinformowała, że rząd złożył poprawkę do budżetu, aby przesunąć w czasie płatność z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na Fundusz Drogowy w wysokości 370 mln zł. - Te środki chcielibyśmy przeznaczyć na wypłatę zaległych dotacji z programu "Czyste powietrze", ale jeżeli prezydent nie podpisze ustawy okołobudżetowej przed 25 stycznia, ta ścieżka zniknie - przyznała minister.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezydent nie podpisał ustawy budżetowej na czas mimo takich zapewnień z jego kancelarii. - Prezydent Andrzej Duda podpisze ustawę budżetową bez zbędnej zwłoki - zapewnił w piątek zastępca szefa Kancelarii Prezydenta RP Piotr Ćwik w Programie 1 Polskiego Radia. W środę budżet na 2024 rok uchwalił Senat.
Brak podpisu głowy państwa pod ustawą budżetową oznacza, że rząd musi szukać rozwiązań awaryjnych. Minister Kloska w rozmowie z "Rzeczpospolitą" zapewnia, że ma trzy ścieżki zapasowe i w ciągu tygodnia przywrócona zostanie płynność programowi".
- W perspektywie najdalej dwóch miesięcy uruchomimy zaś główny mechanizm finansowania w ramach unijnego programu FEnIKS, z którego w tym roku chcemy wydać minimum 4 mld zł - mówiła na łamach dziennika. - To, co udało się na ten moment zrobić to, jak informował 12 stycznia br. wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko, podpisano on wniosek o wypłatę 200 mln zł z KPO dla beneficjentów programu Czyste Powietrze.
Kwota niewypłaconych dotacji wzrośnie do 700 mln zł
O rozwiązanie "kryzysu finansowego w programie Czyste Powietrze" oraz przeznaczenie na ten program 2 mld zł z programu RePower Europe zaapelowali w przyjętym w piątek w Pszczynie (Śląskie) stanowisku członkowie zarządu Śląskiego Związku Gmin i Powiatów.
"Polska wciąż jest krajem o najbardziej zanieczyszczonym powietrzu w całej Unii Europejskiej. Z niepokojem odbieramy więc informacje o kryzysie finansowym Programu Czyste Powietrze i sygnały Polskiego Alarmu Smogowego wskazujące na to, że jest on na skraju bankructwa" - podkreślił przewodniczący ŚZGiP prezydent Rybnika Piotr Kuczera
"W związku z zaistniałą sytuacją zarząd ŚZGiP postuluje przeznaczenie 2 mld zł z programu RePower Europe na rzecz wsparcia programu Czyste Powietrze i podjęcie pilnych działań w kierunku odblokowania środków KPO na ten cel, a w dalszej kolejności – również środków Funduszu Spójności" - poinformował Kuczera
W stanowisku zaznaczono, że "rozpowszechniane w mediach informacje o rosnących zaległościach w wypłatach środków potwierdziło także Ministerstwo Klimatu i Środowiska: luka wynosząca już ponad 450 mln zł każdego tygodnia rośnie o kolejne 100 mln zł, z uwagi na dalej przyjmowane wnioski. Do końca lutego kwota niewypłaconych pieniędzy może wzrosnąć zatem do 700 mln zł.
200 mln zł do za mało, by rozwiązać kryzys
"Biorąc powyższe pod uwagę, zapowiadana przez MKiŚ kwota 200 mln zł, planowana do przeznaczenia na ratowanie Programu Czyste Powietrze, z pewnością nie rozwiąże obecnego kryzysu. Mając na względzie fakt, że pod koniec zeszłego roku wpłynęła do Polski zaliczka 5 mld euro (ok. 22 mld zł) w ramach programu RePower Europe, z dużym zdziwieniem przyjęliśmy informację o alokowaniu zaledwie 200 mln zł, w celu rozwiązania obecnego kryzysu w programie" - napisali członkowie zarządu Śląskiego Związku Gmin i Powiatów.
2023 r. był rekordowy pod względem liczby złożonych wniosków do programu (217 tys.). "Był to też pierwszy rok w, którym gospodarstwa domowe zaczęły traktować inwestycje w termomodernizację domów jako skuteczny sposób na obniżenie rachunków za energię i przeciwdziałanie kryzysowi energetycznemu" - czytamy w stanowisku zarządu.