Andrzej Duda zaprosił na spotkanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego polityków obozu rządzącego oraz opozycji. Tematem rozmów miał być pakiet pomocowy dla gospodarki, nazwany przez rząd "tarczą antykryzysową".
- Nie ma wątpliwości, że kryzys wywołany przez koronawirusa będzie bardzo głęboki - powiedział prezydent po posiedzeniu.
Duda przyznał, że dyskusja była żywa, a przedstawiciele opozycji zgłaszali wiele uwag. - Chcemy, by pakiet rozwiązań był przyjęty w szerokim porozumieniu. Musimy zrobić wszystko, by kryzys był jak najmniej dotkliwy - powiedział Duda.
Prezydent apelował, by rolników objąć podobnymi rozwiązaniami, jak przedsiębiorców. - To bardzo ważna sprawa, rolnicy nie mogą pozostać bez pomocy - stwierdził. - Wierzę, że mój postulat zostanie uwzględniony.
Jak dodawał, mowa tu choćby o możliwości zwolnienia ze składek na KRUS, opłacanych przez rolników.
Z relacji Dudy wynika, że premier Morawiecki zgodził się, by nad rozwiązaniami tarczy antykryzysowej pracowali również przedstawiciele opozycji.
Kosiniak-Kamysz: to ustawka pod prezydenta
Nieco bardziej krytyczny jest Władysław Kosiniak-Kamysz. Lider PSL po posiedzeniu RBN powiedział, że tego typu spotkania są "ustawką pod prezydenta".
- Przecież to rząd jest autorem pomysłów, a nie prezydent - powiedział Kosiniak-Kamysz. Jak dodawał, obóz rządzący i pałac prezydencki po raz kolejny "podbierają" postulaty zgłaszane przez PSL i "przedstawiają jako swoje".
- Tak było w przypadku rolników. Zwracałem na to uwagę rano, przed posiedzeniem RBN. I co? Prezydent od tego rozpoczął nasze spotkanie - powiedział. Wcześniej podobna sytuacja miała miejsce ze zwolnieniem przedsiębiorców ze składek ZUS, zamiast tylko odroczenia.
- Koniec tego lansu i teatru politycznego, bo to nie jest czas - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Budka: radykalnie zwiększyć liczbę testów
- Zwracaliśmy uwagę, by maksymalnie doposażyć polskie szpitale oraz radykalnie zwiększyć liczbę testów - stwierdził przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka.
Jak dodawał, rozwiązania dla przedsiębiorców nie są wystarczające. Tam nie ma 212 mld zł. - Trzeba zwolnić z płacenia składek polskich pracowników i pracodawców - powiedział.
- Nie może być tak, że ze względu na obciążenia fiskalne ludzie będą zwalniani z pracy - powiedział.
- Każdy pracodawca, który musi wstrzymać działalność, musi mieć zapewnienie od państwa, że jego pracownicy otrzymają przynajmniej minimalne wynagrodzenie - stwierdził Budka.
Tarcza antykryzysowa
Tarcza antykryzysowa to pakiet pomocowy dla firm, przedstawiony przez rząd w ubiegłym tygodniu. W weekend projekt ustawy trafił do konsultacji społecznych.
Wśród proponowanych rozwiązań są m.in. możliwość zmniejszenia pensji dla pracowników, preferencyjne pożyczki i kredyty z Banku Gospodarstwa Krajowego czy możliwość rozliczenia strat w zeznaniu podatkowym.
Rząd proponował również, żeby ZUS dał przedsiębiorcom możliwość zawieszenia składek ZUS na okres 3 miesięcy. Firmy jednak nalegały, by składki nie tyle odkładać, co po prostu umorzyć.
Postulat ten podchwycili politycy opozycji, którzy przed weekendem apelowali do rządu o zmiany w tarczy antykryzysowej. W sobotę do tego apelu przyłączył się Andrzej Duda, który podczas swojego wystąpienia zaapelował o takie zmiany w pakiecie pomocowym dla firm.
- Uznałem, że wprowadzenie trwałego zwolnienia ze składek ZUS musi zostać wprowadzone do ustawy – powiedział prezydent.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl