W sumie w całym 2019 r. wykryto 48 ognisk ASF u świń i 2477 przypadków u dzików. W tym roku ognisk jest 17, ale przypadków u dzików – 2879 – wylicza "Rzeczpospolita".
Wirus najszybciej rozprzestrzenia się właśnie latem.
– Nie znamy powodów tej sezonowości, czy wynika ona z tego, że rolnicy dalej są nieostrożni i stawiają pod chlewniami maszyny, którymi jeżdżą po polach, czy to muchy, czy zanieczyszczenia paszy wirusem – mówi Aleksander Dargiewicz, prezes stowarzyszenia hodowców PolPig.
Producenci wieprzowiny domagają się dalszej redukcji populacji dzików. W dużych polowaniach w pierwszym kwartale myśliwi odstrzelili blisko 30 tys. dzików. Wykryto u nich jednak tylko 122 przypadki ASF. Z kolei aż 1300 wykryto u znalezionych w lesie padłych zwierząt.
Niemcy od pewnego czasu mówią o budowie stałego płotu na granicy z Polską – by powstrzymać wędrówki dzików z Polski. Berlin jest coraz bliżej podjęcia takiej decyzji. Jesienią tematem ma się zająć Bundestag. Brandenburgia i Saksonia mają już tymczasowe płoty, a trzeci land graniczący z Polską, Meklemburgia, ogłosił budowę takiego płotu w lipcu.
Wirus trafia i do małych gospodarstw, i do dużych. Ostatnie dwa ogniska choroby (16. i 17.) wykryto w gospodarstwach w województwie lubuskim i lubelskim, na przeciwległych krańcach kraju, gdzie utrzymywano po ok. 20 zwierząt. Z kolei 15. ognisko wykryto pod koniec lipca w warmińsko-mazurskim: w hodowli składającej się z 708 świń.
Pisaliśmy, już, że eksperci są zgodni, że obecnie zwalczanie ASF ogranicza się jedynie do wzmożonych ochrony własnych stad. Zaleca się również skuteczną bioasekurację, która okazuje się jedynym skutecznym narzędziem pozwalającym na ograniczenie ryzyka przedostania się wirusa na fermy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl