Jak informuje w komunikacie spółka Autostrada Wielkopolska. Między węzłami Poznań Komorniki – Poznań Luboń autostradowa obwodnica ma już wyasfaltowane po 3 pasy ruchu.
Prace przeniosą się teraz na 8-kilometrowy fragment obwodnicy pomiędzy węzłami Poznań Luboń i Poznań Krzesiny. Od poniedziałku 22 lipca zostanie tam wprowadzone nowe oznakowanie. Zostaną też wyłączone niektóre pasy, dlatego kierowcy muszą być tam szczególnie uważni.
Należy się spodziewać sporych utrudnień, bo ten odcinek obwodnicy obsługuje ogromny ruch miejski oraz ruch z dróg ekspresowych S5 i S11.
- Rozbudowa tego odcinka to duże wyzwanie, do którego przygotowaliśmy się jeszcze na etapie planowania inwestycji. Wiemy, z czym się mierzymy i jesteśmy spokojni o efekt. Oby tylko dopisała drogowcom pogoda – mówi, cytowany w komunikacie spółki, Michał Pabich, kierownik projektu.
Od poniedziałku na odcinku Poznań Luboń - Poznań Krzesiny, kierowcy poruszający się jezdnią południową czyli ze Świecka w stronę Warszawy, będą jeździć pasem awaryjnym. Natomiast na jezdni północnej do Świecka, dostępne będą trzy pasy ruchu, ale bez pasa awaryjnego.
Dwa z nich obsłużą ruch w kierunku Świecka. Jeden w kierunku Warszawy. Po remoncie obwodnica zyska znacznie większą przepustowość. Drogowcy przekonują, że będzie też na niej bezpieczniej, po montażu nowoczesnych barier energochłonnych.
Na obwodnicy Poznania planuje się ich zamontować aż 85 kilometrów. Zakończenie inwestycji, wraz z całą towarzyszącą jej infrastrukturą planowane jest na czerwiec 2020.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl