Decyzja Walnego Zgromadzenia z końca września o odwołaniu z funkcji Dariusza Kusia została zaskarżona do sądu przez gminę Wrocław. Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk przekonywał wówczas, że decyzja ta "została podjęta niezgodnie z ustawą o gospodarce komunalnej, na mocy której działa spółka, ale też niezgodnie ze statutem Portu Lotniczego".
Prezes wrocławskiego lotniska odwołany na chwilę
- W świetle bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa jedynym organem uprawnionym do powołania bądź odwołania członków zarządu spółki jest Rada Nadzorcza spółki - tłumaczył tydzień temu prezydent Wrocławia.
Ta nieudana, jak widać, próba paraliżu wrocławskiego lotniska wpisuje się w opisywany już w mediach trend wygaszania lotnisk regionalnych kosztem powstania Centralnego Portu Komunikacyjnego. To jednoznacznie zły kierunek – komentuje Jacek Sutryk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przedstawiciele samorządu województwa tłumaczyli, że odwołanie prezes Kusia "podyktowane było paraliżowaniem przez prezesa pracy lotniska. Akcjonariusze dostrzegli rosnący konflikt pana Dariusza Kusia ze związkami zawodowymi, Strażą Graniczną oraz PLL LOT. Prezes ponadto utrudniał wykonywanie mandatu członkom Rady Nadzorczej, wielokrotnie nie udostępniając dokumentów spółki"
Samorząd województwa, jako akcjonariusz Portu Lotniczego we Wrocławiu nadal stoi na stanowisku, że "decyzja walnego zgromadzenia o odwołaniu prezesa zarządu jest ważna i została podjęta zgodnie z przepisami prawa".
Sąd Okręgowy we Wrocławiu nie rozpatrywał merytorycznie uchwały oraz nie wydał wyroku. Natomiast na mocy postanowienia sąd tymczasowo wstrzymał wykonanie uchwały Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy Portu Lotniczego we Wrocławiu, umożliwiając odwołanemu prezesowi pełnienie obowiązków prezesa w zarządzie Portu Lotniczego do czasu przeprowadzenia sprawy sądowej i wydania wyroku - tłumaczy Bohdan Stawiski, dyrektor Wydziału Komunikacji Społecznej.
Dodaje też, że zastosowany przez sąd środek zabezpieczający jest normalną procedurą właściwą do momentu wydania wyroku.
Przypomnijmy, że Wrocław ma 49,2 proc. udziałów w spółce, Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego - 31 proc. udziałów, a Przedsiębiorstwo Państwowe "Porty Lotnicze" - 19,7 proc.
W 2007 roku liczba pasażerów na wrocławskim lotnisku wynosiła 1 mln. W 2019 port zanotował rekordowy wynik 3,5 mln podróżnych. W ciągu 10 lat z lotniska skorzystało 25 mln pasażerów. Wrocławski port to 30 tys. operacji lotniczych rocznie.