Pod piątkowym oświadczeniem podpisał się zarząd firmy Drutex, który oprócz prezesa Leszka Gierszewskiego oraz jego partnerki życiowej Kamili Newlin-Łukowicz tworzy również Jacek Sierzputowski.
W oświadczeniu po raz kolejny obrywa się Grażynie Gierszewskiej, która - zdaniem zarządu - za pośrednictwem swoich pełnomocników rozpowszechnia w mediach nieprawdziwe informacje. Jakie konkretnie? O tym w dalszej części tekstu.
Drutex informuje, że 6 września Sąd Rejonowy w Słupsku wydał wyrok ustanawiający rozdzielność majątkową pomiędzy małżonkami Grażyną oraz Leszkiem Gierszewskimi. Wyrok nie jest jeszcze prawomocny, bo strony mają czas na odwołanie się.
"Nawet prawomocne ustalenie rozdzielności majątkowej Państwa Gierszewskich nie będzie miało żadnego istotnego przełożenia na prowadzenie spraw Spółki, czy też sferę wewnętrzną w Drutex. W szczególności okoliczność ta nie spowoduje zmian co do osób zarządzających działalnością Spółki, ani nie zmieni podmiotu uprawnionego do wykonywania praw z pakietu większościowego akcji" - czytamy w oświadczeniu spółki.
Żona prezesa twierdzi bowiem, że wyrok ten oznacza w praktyce, że wszystkie decyzje powinny podejmować dzieci małżeństwa Gierszewskich.
"Drutex to Leszek Gierszewski, a Leszek Gierszewski to Drutex"
Sąd miał jednocześnie podkreślić, że ustanowienie rozdzielności majątkowej nie ograniczy władzy prezesa Gierszewskiego w firmie, gdyż - "jak podkreślono w argumentacji Sądu – Drutex to Leszek Gierszewski, a Leszek Gierszewski to Drutex i niewielu może mieć wątpliwości co do tego utożsamienia”.
Zarząd spółki stwierdza więc, że inne twierdzenia stanowią próbę kreacji świata, który kategorycznie odbiega od rzeczywistości.
Jak czytamy, po wiosennych zmianach w statucie spółki niemożliwe stało się przejęcie władzy w firmie przez żonę i dzieci założyciela Drutexu.
"Sugerowanie więc, iż kontrolę nad Spółką miałyby uzyskać osoby dysponujące łącznie pakietem niespełna 25 proc. akcji, samo przez się wystawia negatywne świadectwo osobom silącym się na takie fantasmagorie" - głosi piątkowe oświadczenie firmy.
Gierszewski zwraca również uwagę, że są podjął decyzję o wykreśleniu z KRS spółki G Inwestycje w oparciu o twierdzenia Grażyny Gierszewskiej. Spółka ta miała być następcą prawnym spółki Drutex Investment Leszek Gierszewski.
"Postanowienie jest nieprawomocne, zaś zgodnie z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa - które autorzy rewelacji medialnych zdają się konsekwentnie ignorować – do czasu, gdy tak się stanie, G Inwestycje istnieje oraz kontynuuje prowadzoną działalność gospodarczą" - informuje Drutex.
Grażyna Gierszewska: doszło do przełomu
O co chodzi prezesowi i zarządowi Drutexu? Pełnomocnicy Grażyny Gierszewskiej twierdzą, że ostatnie wyroki sądu to przełom w sporze o władzę w firmie.
W czwartek wysłali w tej sprawie do mediów komunikat o wiele mówiącym tytule: "Sąd pokrzyżował plany Leszka Gierszewskiego – udaremniona próba ucieczki z majątkiem".
"Ostatnie decyzje sądów w Bydgoszczy oraz Słupsku są korzystne dla Grażyny Gierszewskiej, która dąży do sprawiedliwego podziału majątku między nią
a mężem – Leszkiem Gierszewskim" - czytamy w oświadczeniu drugiej strony.
Zdaniem drugiej strony sprawa o podział majątku może mieć spore skutki dla spółki produkującej okna. "Gdy wyrok stanie się prawomocny prawa z większościowego 75 proc. pakietu akcji Drutex S.A. będą mogły być wykonywane jedynie przez wspólnego przedstawiciela – do czasu podziału majątku" - czytamy w oświadczeniu.
Co to oznacza? "Biorąc pod uwagę konflikt pomiędzy małżonkami może to oznaczać, że do czasu podziału majątku prawa z akcji i tym samym głos decydujący o spółce Drutex S.A. będzie należał do dzieci państwa Gierszewskich – Karoliny Dobranowskiej i Jakuba Gierszewskiego – dysponujących łącznie pakietem niespełna 25 proc. akcji" - twierdzą prawnicy z kancelarii Brysiewicz i Wspólnicy, reprezentującej Gierszewską.
Pełnomocnicy Grażyny Gierszewskiej podkreślają również, że prezes Drutexu nie miał prawa przekształcić spółki Drutex Investment Leszek Gierszewski w G Inwestycje. I że do takiej zmiany potrzebował zgody małżonki.
"Sąd uznał tym samym za zasadne podejrzenia Grażyny Gierszewskiej dotyczące tego, że utworzenie spółki pozbawi ją wpływu na wspólny majątek, w tym akcje Drutexu" - piszą w oświadczeniu prawnicy z kancelarii Brysiewicz i Wspólnicy.
Przypomnijmy, że zamieszanie w firmie produkującej okna zaczęło się w lutym, gdy Leszek Gierszewski oskarżył żonę i córkę o próbę wrogiego przejęcia spółki. Przepychanki w mediach trwały kilka tygodni, ale wydawało się, że sprawa ucichła. Teraz spór wybucha na nowo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl