Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|
aktualizacja

Awaria na dnie Bałtyku. Niemcy mówią o sabotażu. Litwa zabrała głos

27
Podziel się:

W weekend doszło do uszkodzenia podmorskich kabla telekomunikacyjnego, na dnie Bałtyku. - Jeśli jest to uszkodzenie mechaniczne lub fizyczne, najprawdopodobniej jest to działanie celowe - komentuje szef litewskiego Krajowego Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Awaria na dnie Bałtyku. Niemcy mówią o sabotażu. Litwa zabrała głos
Na Bałtyku doszło do uszkodzeń dwóch podmorskich kabli telekomunikacyjnych (zdjęcie ilustracyjne) (Adobe Stock, Jack)

W ciągu ostatnich dwóch dni doszło do dwóch awarii dwóch podmorskich kabli telekomunikacyjnych, łączącego Finlandię z Niemcami oraz Litwę ze Szwecją. Przyczyny usterek nie są znane.

Niemiecki minister obrony Boris Pistorius we wtorek (19 listopada) uznał uszkodzenie kabli na dnie Bałtyku za akt sabotażu. Krajowe Biuro Śledcze Finlandii rozpoczęło w tej sprawie dochodzenie.

- Nie mamy wystarczających informacji, aby powiedzieć, co się dokładnie stało -  powiedział natomiast Vilmantas Vitkauskas, szef litewskiego Krajowego Centrum Zarządzania Kryzysowego (NKVC).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Usłyszałem "nie" kilkaset razy. To była największa motywacja - Michał Sadowski w Biznes Klasie

Dodał, że "jeśli jest to uszkodzenie mechaniczne lub fizyczne, najprawdopodobniej jest to działanie celowe lub niezamierzone zaniedbanie". Podkreślił też, że na razie nie można wykluczyć żadnej wersji.

- Zawsze należy zacząć od najbardziej złożonej i niebezpiecznej - sabotażu lub dywersji - zaznaczył szef NKVC.

Awarie czy sabotaż?

W niedzielę (17 listopada) doszło do uszkodzenia podmorskiego kabla telekomunikacyjnego, który biegnie na dnie Bałtyku między Litwą a Szwecją – poinformował w poniedziałek koncern Telia.

Tego samego dnia fińska firma Cinia ogłosiła przerwanie podobnego kabla łączącego Helsinki z niemieckim Rostockiem.

Nikt nie wierzy, że te kable zostały przecięte przypadkowo. Nie chcę też wierzyć w wersje, że to były kotwice, które przypadkowo spowodowały uszkodzenie kabli" - powiedział szef niemieckiego MON przed spotkaniem z ministrami obrony UE w Brukseli, cytowany przez agencję Reutera.

- Dlatego musimy stwierdzić, nie wiedząc dokładnie, od kogo pochodzi, że jest to działanie "hybrydowe". I musimy również założyć, nie wiedząc jeszcze, że jest to sabotażpodkreślił Boris Pistorius.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(27)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
walutak
miesiąc temu
Ale zeby na zdjecie ilustracyjne dac statek do badan seismicznych, ktory z kablami podwodnymi nie ma absolutnie nic wspolnego, to trzeba byc nic nie wartym dziennikarzyna
nie zalogowan...
miesiąc temu
To się samo nie urwało szprotki tego nie przegryzły to ci ze wschodu wszędzie węszą pchają nos gdzie nie ich sprawa.
Ryszard P.
miesiąc temu
O widzę ,że wypowiedział się ekspert od wyposażenia ruskich statków
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Nikodem
miesiąc temu
Już to gdzieś grali🤔...tylko to były rury gazowe...powtórka z rozrywki?
AI.
miesiąc temu
Teraz uszkodzili kable, przedtem wysadzili rurociągi. Ale to nic nie da, klęska będzie dotkliwa.
Winetou
miesiąc temu
Mośki z USA prowokują żeby zarobić na wojnie z Rosją tak jak jak złupili Irak
NAJNOWSZE KOMENTARZE (27)
fhmk
miesiąc temu
polaacy zapłaca za nowy w jakim podatku dla unii, nie martwcie się. Czakowski z tuskiem sami wyjda z propozycją pewnie..... i kupią jeszcze jakies towary z kpo niesprzedane w niemczech hahahaha
Aaaa
miesiąc temu
Wszyscy wiedzą kto to robi tylko trzeba to udowodnić a nie na Rosjie zwalać proste
adam
miesiąc temu
" Im dalej społeczeństwo oddala się od prawdy, tym bardziej nienawidzi tych, którzy ją głoszą. " Georg Orwell
Follow the mo...
miesiąc temu
Nie interesuje mnie przekaz ruskiej troIowni. Interesują mnie fakty. Kto miał interes w zniszczeniu Nord Stream? USA? A co by na tym zyskali? Polska? I co nam po tym? Sąsiedzi? Bez sensu, wiadomo że od eksplozji na Bałtyku front u nich nie przesunie się ani o milimetr. Więc kto miał w tym interes? Nord Stream nie tłoczył gazu. Rosja jednostronnie zmieniła sobie warunki kontraktów z krajami zachodu i zażądała płatności w rublach. Można zmieniać zapisy kontraktów, ale wymaga to zgody obu stron, nie ma jednostronnego wymuszania zmian umowy. Rosja tak właśnie zrobiła, chciała wymusić zmiany pod szantażem zakręcenia kurka. Nikt się na to nie zgodził i Rosja po kolei zakręcała kolejnym krajom przysłowiowy kurek czyli kolejnym krajom ograniczała dostawy. Oczywiście wszyscy od razu wysyłali do sądu arbitrażowego pozew o odszkodowanie. I tu jest klucz. Te sprawy były wygrane, Rosji groziły wypłaty gigantycznych odszkodowań o wartości niedostarczonego towaru, które by rozłożyły ten kraj. I wtedy Rosjanom jakby gwiazdka spadła z nieba, ktoś wziął i wysadził Nord Stream a Rosja natychmiast zgodnie z kontraktami zgłosiła siłę wyższą. Siła wyższa, nie mają możliwości dostarczać gazu, nie będzie odszkodowań. Tylko Rosja miała motyw, poważny finansowy motyw. Nikt na tej eksplozji nie zyskał tyle co Rosja.
trzecia droga
miesiąc temu
Ani awarie, ani sabotaż. False Flag.
...
Następna strona