23 mln zł premii oznaczają, że oprócz pensji każdy pracownik otrzymał w ubiegłym roku średnio ponad 1220 złotych. Tyle szeregowi pracownicy. Są bowiem tacy, którzy dostali więcej.
Mowa o wiceprezesie NIK. On co miesiąc otrzymywał dodatkowe 3700 złotych do pensji. Sam Marian Banaś żadnych nagród sobie nie wypłacił - informuje wydział prasowy Izby.
"Wypłatę nagród reguluje ustawa oraz porozumienie w sprawie podziału środków funduszu wynagrodzeń na rok 2020 zawarte 30 kwietnia 2020 r. pomiędzy prezesem NIK, a Zarządem Głównym ZZP Najwyższej Izby Kontroli" - tłumaczy NIK.
"Fakt" zwraca jednocześnie uwagę, że pracownicy Izby oprócz nagród mogą liczyć na jeszcze inne przywileje. W przeciwieństwie do pracowników sektora prywatnego otrzymują oni w roku nie 12, a 13 pensji.
Marian Banaś dogaduje się z PiS. Targi o stanowiska
A i same wynagrodzenia nie należą do najniższych. Średnia pensja w NIK wynosi 8,6 tys. zł, a ci lepiej zarabiający mogą liczyć co miesiąc na przelew w wysokości 14,2 tys. zł.
W tym roku jednak na nagrody nie ma wielkich szans. Rząd bowiem zapowiedział już cięcia