Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

Baner z gmachu NBP można już zdjąć. Członek RPP: te przyczyny inflacji są do wymazania

26
Podziel się:

Przyczyny inflacji na banerze są do wygumkowania. Teraz powinniśmy się rozprawić z przyczynami inflacji bazowej - powiedział prof. Przemysław Litwiniuk, członek Rady Polityki Pieniężnej w "Jeden na jeden" w TVN24. NBP na gigantycznym banerze przekonuje, że inflacji w Polsce winne są pandemia i wojna w Ukrainie.

Baner z gmachu NBP można już zdjąć. Członek RPP: te przyczyny inflacji są do wymazania
Radą Polityki Pieniężnej kieruje prof. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego. Na gmachu NBP powieszono baner, który przekonuje, że inflacji winne są wojna i pandemia (PAP, Twitter)

Przypomnijmy, że w połowie maja na gmachu Narodowego Banku Polskiego powieszono gigantyczny baner, który ma informować Polaków o przyczynach inflacji w Polsce. Bank centralny kierowany przez prof. Adama Glapińskiego obwiniany jest o nieskuteczną walkę z drożyzną w kraju. "Obciążanie NBP i rządu winą za wysoką inflację wpisuje się w narrację Kremla" - czytamy na banerze.

- To, że nie udało się utrzymać inflacji w celu to oczywista oczywistość. Przyczyny z baneru ustępują, teraz powinniśmy się rozprawić z przyczynami inflacji bazowej. Te banerowe są do wygumkowania - powiedział prof. Litwiniuk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Filipem Bittnerem

Money.pl napisał o pomiarze sztywności cen na podstawie danych jednostkowych GUS. Dokument ten ujawnia co zrobiono i czego nie zrobiono, jeśli chodzi o alarmujące wskaźniki inflacji. O nasze doniesienia został zapytany gość programu "Jeden na jeden" w TVN24.

- Istnieje taki dokument. On pokazuje, że w 2019 r. z poziomu inflacji 1,7 proc. dotarliśmy pod 4 proc., a już w styczniu 2020 r. było to, jeśli dobrze pamiętam, 4,7 proc. Wtedy w Radzie pojawiały się postulaty delikatnego zaostrzenia polityki pieniężnej - potwierdził prof. Przemysław Litwiniuk.

- Wtedy sądzono, że zjawiska te mają charakter przejściowy. Natomiast za moment przekroczenia Rubikonu to ja uznawałbym raczej politykę pieniężną w okresie pandemii COVID-19 i instrumenty, które wdrożono przy udziale NBP, doszło do swoistego przeszacowania potrzeb i zaangażowania zbyt dużych środków na rynku, które spowodowały odkotwiczenie cen - ocenił. I dodał, że umieszczone na banerze na gmachu NBP przyczyny inflacji dziś już nadają się do skreślenia.

Szybki szacunek inflacji. Nowe dane GUS za lipiec 2023

W poniedziałek 31 lipca Główny Urząd Statystyczny ma podać szybki szacunek inflacji za kończący się miesiąc. - Można się spodziewać, że będzie to zmierzać w oczekiwanym kierunku, małymi kroczkami. Za lipiec może to będzie 11,3 proc. - szacuje prof. Przemysław Litwiniuk. I przypomniał, że spadek inflacji nie oznacza spadku cen.

Gwałtownych zmian, jeśli chodzi o wskaźnik inflacji, się nie spodziewam. Bardziej istotnym czynnikiem, który będziemy obserwować, to poziom inflacji bazowej. Myślę, że będziemy obserwować nieznaczną obniżkę wskaźnika, ale on niestety jest twardym orzechem do zgryzienia - dodał członek RPP.

Zwrócił uwagę, że przy inflacji ogólnej 11,5 proc. w czerwcu, wskaźnik inflacji bazowej wynosił 11,1 proc. - To jest dużo. W czerwcu ubiegłego roku gdy inflacja ogólna wynosiła 15,5 proc., to inflacja bazowa wynosiła 9,1 proc., czyli mniej niż obecnie - podkreślił prof. Litwiniuk.

Inflacja bazowa nie uwzględnia cen żywności i energii. - To elementy, które nie są pod kontrolą RPP. I one realizują efekty drugiej rundy. Odbiły się w gospodarce wzrostem cen towarów i usług, marż, kosztów pośrednich prowadzenia działalności. Dzisiaj trudno tym, którzy oferują towary i usługi, rezygnować z wartości, za które sprzedają swoje dobra i usługi. To jest ta uporczywość zjawisk inflacyjnych, problem, z którym będziemy się mierzyć w najbliższych miesiącach - wyjaśnił członek Rady Polityki Pieniężnej.

Obniżka stóp procentowych we wrześniu?

Prof. Adam Glapiński zapowiedział, że już we wrześniu możliwe są pierwsze obniżki stóp procentowych. - Jestem w stanie zgodzić się połowicznie, że rozważania nad dalszymi podwyżkami należałoby zawiesić. Ale nie widzę żadnych przesłanek ku temu, by myśleć i komunikować obniżenie stóp procentowych w najbliższej przyszłości. Liczę się z tym, że takie decyzje mogą jednak zostać podjęte przez większość RPP - powiedział Litwiniuk.

Wskazał uwagę na jedno ryzyko.

- Lipcowe projekcje pokazują, że na koniec 2025 r. dopiero docieramy w okolice przestrzeni celu inflacyjnego, czyli 2,5 proc. Czyli za ponad dwa lata docieramy nie do celu, ale w jego okolice. Międzynarodowy Fundusz Walutowy liczy się z tym, że to będzie około 4 proc. Ta projekcja opiera się na niezmienności poziomu stóp procentowych - stwierdził.

- Będziemy musieli poczekać dopiero na projekcję listopadową, by zobrazować, jakie to będzie miało konsekwencje. Mamy dziś więcej ryzyk niż szans na to, że stanie się to w bardziej optymistycznym scenariuszu - powiedział członek RPP.

Musimy pilnować, aby ruchami, które mogą bardziej pomóc rządowi niż obywatelom, nie doprowadzić do odwrócenia tego trendu - zaznaczył prof. Litwiniuk.

- Dotychczasowa komunikacja związana z obniżką stóp procentowych, oparta jest o argumentację ekonomiczną, związaną z troską o poziom wzrostu gospodarczego w Polsce. Ten według projekcji ma znacznie się obniżać

- Celem NBP jest utrzymanie stabilnego poziomu cen, a następnie, o ile nie zagraża to realizacji celu, wspieranie rządu. Powinniśmy się posługiwać cyframi arabskimi, a nie pismem arabskim, czyli nie czytać tego przepisu od końca - podkreślił.

Wysoka inflacja prowadzi do zubożenia społeczeństwa. Według raportu Najwyższej Izby Kontroli inflacja jest podatkiem, którego wartość można oszacować na 150 mld zł. - To jedna trzecia wpływów podatkowych do budżetu państwa z 2022 r. - zaznaczył prof. Litwiniuk.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(26)
WYRÓŻNIONE
Romek
rok temu
Inflacja to złodziejstwo, okradzenie Polaków z pieniędzy które ciężko zapracowali. Za poziom inflacji odpowiada tzw. rada polityki pieniężnej z prezesem nbp na czele. Tyle. Kropka. Żadnego kombinowania z Putinem i wirusem. Dość bezkarności władzy. Za inflację wszyscy ww. powinni stanąć przed sądem i ponieść karę.
Do rzeczy
rok temu
pis robi ze złotówki narzędzie do okradania Polaków, zwłaszcza tych którzy nie głosują na pis, dodruk zł pozabudżetowych, ujemne stopy, inflacja i drożyzna to wszystko jest forma złodziejstwa, pisowskiego złodziejstwa.
A2
rok temu
Bardziej zakłamanego baneru jeszcze nie było kłamstwo do potęgi .
NAJNOWSZE KOMENTARZE (26)
Karola
rok temu
Portal FK od Wydawnictwa Wiedza i Praktyka stanowi doskonałe źródło aktualnych informacji z dziedziny księgowości i kadr. Zawsze mogę liczyć na rzetelne i przystępne artykuły!
Monika
rok temu
Ja polecam w tym temacie też portal księgowy od wiedzy i praktyki. Publikacje te wprowadziły mnie w świat budżetowania w sposób, którego wcześniej nie doświadczyłem. Wiedza i Praktyka zasłużyła na moje zaufanie swoją jakością i rzetelnością
logiczny
rok temu
A to dlaczego zdjąć czyżby wygasły koszty wojny w...Palestynie ?☝😯
Tyle
rok temu
Walić inflację obniżają stopy
Eco
rok temu
Buhaha kto rok temu kupił euro dziś stracił 7%. Kto kupił rok temu dolara stracił na dziś 14% jeszcze jakby dorzucić inflację 15% średnio to ile są w plecy ci co mówili że będzie po 5 zł a nawet po 6 zł dolar i euro i to są ci co krytykują prezesa Narodowego Banku Polskiego bo nie przewidział wojny A co oni przewidywali że tak twierdzili
...
Następna strona