Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mikołaj Kunica
|
aktualizacja

Bank dowie się, co kupujesz? "Regulacje idą w tę stronę"

116
Podziel się:

Już wkrótce banki mogą wiedzieć nie tylko gdzie i za jaką kwotę robimy zakupy, ale także co kupujemy. - Regulacje zmierzają w tę stronę, że bank będzie wiedział - przyznał w programie "Biznes mówi" prezes ING Brunon Bartkiewicz.

Prezes ING Brunon Bartkiewicz otwarcie o zbieranie danych przez banki
Prezes ING Brunon Bartkiewicz otwarcie o zbieranie danych przez banki (Money.pl, Biznes mówi)

- Bank wie potencjalnie dużo – odparł Brunon Bartkiewicz na pytanie Mikołaja Kunicy o tym, ile bank wie o swoich klientach. W końcu tylko ING przetwarza dziennie dane dot. 10 mln transakcji.

- Bank wie potencjalnie dużo. Potencjalnie, bo musi pojawić się jeszcze użyteczność i skuteczność wykorzystania danych. W dodatku o wykorzystaniu muszę poinformować klienta – dodał prezes ING. Równocześnie wyjaśnił, że banki nie wiedzą, co, ale za ile i gdzie robimy zakupy.

- Na ten moment nie wiem, co klient wkłada do koszyka, ale bez wątpienia chciałbym wiedzieć. W dodatku regulacje idą w tę stronę, że będę wiedział – podkreślił Bartkiewicz. Zaznaczył jednak, że danych nie potrzebuje do kontrolowania swoich klientów, ale umożliwienia im samodzielnego kontrolowania choćby tego ile rocznie wydają na masło, a ile na energię elektryczną.

- Nie zbieramy danych o klientach, by wciskać im coś, czego nie chcą - zastrzegł Bartkiewicz i przypomniał, że to nie tylko kwestie biznesowe wpływają na politykę gromadzenia danych. Banki są do takiego działania zobligowane przez polskie i unijne prawo. - Jesteśmy pewnym "wysuniętym ramieniem" wymiaru sprawiedliwości. Poszukujemy ludzi, którzy wspierają działalność nielegalną - od finansowania terroryzmu przez pranie brudnych pieniędzy po handel narkotykamii i ludźmi - mówił.

Co więcej, skarbówka czy śledczy mogą poprosić bank o monitorowanie lub weryfikowanie osób i firm uznanych za niosące ze sobą "podwyższone ryzyko".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(116)
WYRÓŻNIONE
Tom
5 lata temu
Taaaa... bank chce wiedzieć co kupujemy tylko dlatego, żeby pomóc klientowi kontrolować wydatki:) koń by się uśmiał :)
Cenzor
5 lata temu
Czy to też dotyczy księży , kilka lat temu w okolicach Kołobrzegu ksiądz chciał kupić borowiny , które są bogactwem tego rejonu , które mi. powodują , że miejscowość jest uzdrowiskiem . Szacunkowa wartość tej transakcji to ok. 100 mln. zł. Gdyby transakcję prowadził Kowalski urząd skarbowy zapytał by skąd ma kasę . A jeżeli transakcję przeprowadza ksiądz Kowalski kończyło sprawę . Dlaczego ci ludzie traktowani są inaczej.
Tom
5 lata temu
Do tego zlikwidujecie gotówkę komuniści?
NAJNOWSZE KOMENTARZE (116)
Stefan
5 lata temu
Nie mam konta i karty. Tylko gotówka.
Bodek86
5 lata temu
A jak kupię za dużo wódki to mi nie da kredytu
Kuba
5 lata temu
Zawsze wszystko dla siebie i rodziny kupuję za gotówkę. Kartą płacę tylko za towar, który kupuję na firmę i biorę fakturę aby odliczyć podatek.
Juzek
5 lata temu
Jak klient zapłaci za taksówkę kartą, to też będzie istotne jaką trasą jechał i dokąd? Po ci bankowi ta wiedza? Ludzie, trzeba płacić gotówką
Juzek
5 lata temu
Bartkiewicz a nie chciałbyś się dowiedzieć co twoja żona robi, gdy ciebie nie ma w domu?
...
Następna strona