Jak donosi "Puls Biznesu", ujemnego oprocentowania w mBanku raczej nie będzie, ale karne opłaty za nadmierne depozyty osób fizycznych są już możliwe.
W trakcie zorganizowanej przez mBank wirtualnej konferencji pt. "Nowe Perspektywy", prezes Cezary Stypułkowski pokazał, jak mogłoby to wyglądać na własnym przykładzie.
Stypułkowski ma rachunki bankowe w Wielkiej Brytanii. Za ten w funtach nic nie płaci, gdyż kiedyś mieszkał i pracował na Wyspach. Jednakże z rachunku w euro – po przekroczeniu pewnego limitu - jest już pobierana karna opłata w wysokości 200 EUR miesięcznie.
Karne opłaty zamiast ujemnych stóp
Bank ściąga od niego pieniądze, ponieważ w strefie euro kilka lat temu wprowadzono ujemne stopy procentowe.
A jak ma się to do sytuacji w Polsce? Główna stopa procentowa NBP od maja 2020 r. wynosi 0,1 proc. Nie jest więc ujemna. Jednak od 2016 r. banki muszą płacić podatek bankowy wysokości 0,44 proc. liczony od aktywów.
Wyjątkiem są inwestycje w obligacje skarbowe – za nie banki nie płacą podatku, ale za depozyty banków komercyjnych w NBP już tak.
"Czyli, jak państwo składacie u nas depozyt, a my nie mamy z tym depozytem co zrobić, bo nie ma dostatecznej akcji kredytowej, bo mamy jakiś limit na państwowe papiery wartościowe, to nawet jeżeli w banku centralnym składamy te pieniądze, to musimy od nich zapłacić podatek rzędu 44 pkt baz." – tłumaczył Cezary Stypułkowski.
By po wprowadzeniu karnych opłat pieniądze klientów za nadmierne depozyty nie odpłynęły, bank zamierza udostępnić szerzej swoje usługi inwestycyjne w ramach tzw. asset management (czyli zarządzania aktywami).
W mBanku doradzać będą boty?
Według prezesa mBanku, ten kierunek to przyszłość instytucji, a bank był niedoinwestowany w tym zakresie. Zasugerował, że w nowym asset managemencie będzie dużo robotyzacji. Nowa usługa ma być "bardzo zautomatyzowana".
"Większość klientów powinna mieć możliwość samodzielnego wyboru, prawdopodobnie z niezbyt wielkiej liczby opcji" – poinformował Stypułkowski.
Dla bogatych klientów nadal dostępne będą usługi tradycyjnego doradztwa inwestycyjnego i w tym zakresie nic się w mBanku nie zmieni.