Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Będą nowe przepisy dotyczące upałów w pracy. Oto na co będzie mógł liczyć pracownik

55
Podziel się:

Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej szykuje zmiany w przepisach regulujących pracę w czasie upałów – poinformowała we wtorek szefowa tego resortu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Nowe zasady miałaby zacząć obowiązywać w przyszłym sezonie.

Będą nowe przepisy dotyczące upałów w pracy. Oto na co będzie mógł liczyć pracownik
Będą nowe przepisy ws. upałów w pracy. Oto na co będzie mógł liczyć pracownik (PAP, Marcin Obara)

W wtorek w siedzibie Centralnego Instytutu Ochrony Pracy oraz Instytutu Medycyny Pracy została zorganizowana konferencja prasowa z udziałem ministry Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, głównego Inspektora Pracy Marcina Staneckiego, dyrektor Instytutu Medycyny Pracy im. Prof. J. Nofera w Łodzi prof. Jolanty Walusiak-Skorupy oraz dyrektora CIOP Wiktora M. Zawieski.

Obecnie w przepisach BHP nie ma określonej maksymalnej temperatury, w której może być wykonywana praca. Ustalona za to jest jej minimalna wysokość, zależna od wykonywanych zadań. W ocenie MRPiPS przepisy w dotychczasowej formie nie chronią pracowników w wystarczającym stopniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk tłumaczyła we wtorek, że w związku ze zmianami klimatycznymi upały stają się codziennością. Według niej praca w warunkach upałów, która nie jest dobrze zorganizowana, może zagrażać życiu i zdrowiu pracownika. Dlatego – jak poinformowała – zwróciła się do Centralnego Instytutu Ochrony Pracy, Państwowej Inspekcji Pracy i do Instytutu Medycyny Pracy, by wspólnie wypracować rozwiązania, które pozwolą lepiej chronić pracowników przed upałami.

Przypomniała, że w prawie pracy są przepisy regulujące warunki pracy w wysokich temperaturach, jak obowiązek zapewnienia pracownikom dostępu do napojów czy możliwość skrócenia czasu pracy, gdy temperatura w miejscu pracy przekracza 28 st. C. Są one jednak rozproszone po różnych rozporządzeniach i kodeksach.

Ministra poinformowała, że na razie MRPiPS opublikowało broszurę zbierającą te rozwiązania pt. "Dobry klimat w pracy" w celu ułatwienia pracownikom i pracodawcom dostępu do tych przepisów (broszurę można pobrać ze strony internetowej resortu). I dodała, że resort rozpoczął też pracę nad zmianami ustaw i rozporządzeń po to, by w następnym sezonie letnim można było jeszcze lepiej odpowiadać na potrzeby pracowników.

Na co będzie mógł liczyć pracownik

- W pierwszej kolejności zabieramy się do zmiany rozporządzenia w sprawie ogólnych warunków bezpieczeństwa i higieny pracy, w którym chcemy określić jako obligatoryjne pewne działania, które będzie musiał podjąć pracodawca, żeby w sytuacji, kiedy temperatura przekracza 28 st. C, pozwolić pracownikom na lepsze funkcjonowanie w bezpieczniejszych warunkach – mówiła.

Zapowiedziała, że proponowane rozwiązania mogą dotyczyć m.in. zainstalowania klimatyzacji w miejscu pracy, a jeżeli nie jest to możliwe, to zapewnienia pracownikom napojów, pomieszczenia chłodzącego, skrócenia czasu pracy czy zorganizowania przerwy na schłodzenie się. - Wszystkie te kwestie będziemy regulować w rozporządzeniu, które już jest w przygotowaniu, a tam, gdzie konieczne będą dodatkowe zmiany ustawowe i legislacyjne, będziemy nad nimi szeroko dyskutować w ramach Rady Dialogu Społecznego – zapewniła.

Potrzebę zmiany przepisów i zwiększenia ochrony pracownic i pracowników dostrzega również szef PIP Marcin Stanecki. - Jest to bardzo ważna inicjatywa, bo od wielu lat mówi się o tym, że regulacji wysokich temperatur w miejscu pracy brakuje w polskim prawodawstwie. Dzięki nowym regulacjom inspektor pracy będzie miał realne narzędzia, żeby przeciwdziałać zagrożeniu dla zdrowia pracownika, które może wynikać z wysokiej temperatury. Celem nas wszystkich jest to, żeby pracownik nie poniósł w pracy uszczerbku na zdrowiu – przekonywał Stanecki.

Zwrócił też uwagę, że przepisy chroniące pracowników i pracownice przed działaniem wysokich temperatur są obecnie rozproszone w różnych aktach prawnych.

Instytut Medycyny Pracy im. Prof. J. Nofera w Łodzi prowadzi badania nad zdrowiem pracowników. To jedyna taka jednostka w Polsce. Dyrektor Instytutu prof. Jolanta Walusiak-Skorupa opowiedziała na konferencji o wpływie upałów na zdrowie pracownic i pracowników.

- To zdrowiem i bezpieczeństwem pracowników powinniśmy się zajmować w miejscu pracy. Wysokie temperatury niewątpliwie mają negatywny wpływ na zdrowie pracownika. Główną przyczyną jest odwodnienie. Mamy problemy z koncentracją, spowalnia się czas reakcji. Najgroźniejsze jest to dla osób starszych, osób z chorobami krążenia i chorobami nerek. Mam nadzieję, że stworzone przez nas rekomendację zwiększą troskę o zdrowie pracownika – podkreśliła prof. Walusiak-Skorupa.

Pracują nad odzieżą chłodzącą

W Centralnym Instytucie Ochrony Pracy prowadzone są badania mające na celu ustalenie właściwych norm temperatury w pracy. Ponadto Instytut opracował prototyp odzieży ochronnej z funkcją aktywnego chłodzenia, wykorzystujący zjawisko termoelektryczne. To rozwiązanie ma formę bardzo lekkich (poniżej 1 kg), dopasowanych do ciała elastycznych szelek, wykonanych z materiałów o bardzo dobrych właściwościach biofizycznych. Funkcję chłodzącą pełni sześć zintegrowanych z nimi elastycznych modułów termoelektrycznych.

- Odzież ochronna do pracy w upale jest przykładem super innowacyjnych rozwiązań ochrony osobistej. Przeznaczone są do wsparcia pracowników pracujących w wysokich temperaturach. To rozwiązanie jest łatwe w użytkowaniu, w dopasowaniu do dowolnej sylwetki, ale przede wszystkim bardzo skuteczne. Rozwiązanie absolutnie topowe, obecnie w fazie przygotowania do produkcji – wyjaśnił dyrektor CIOP Wiktor M. Zawieska.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(55)
WYRÓŻNIONE
Rrr
3 miesiące temu
W mojej pracy w czasie upałów jest 35-38 stopni, w kantorku gdzie można usiąść,napić sie wody goracej oczywiście bo chłodziarek nie ma ,kto mógł to przywiózł ,na szczęście mozna było , z domów prywatne ,wypisać awarie , wypełniać zlecenia , przeglądy, nikogo nie interesuje że jest tak gorąco, a współczuję pracownikom na produkcji gdzie pracują przy stalowym materiale nagrzanym do 1200 -1300 stopni , okrążony pracownik z 3 stron , takim gorącem , problem jest nawet z wentylatorem dla każdego pracownika produkcji, i jak mówię nikt się tym nie przejmuje, analogiczne w zimie jest na odwrót, na szczęście zimy zelżały bo jak było minus 20 to woda w butelce na hali zamarzała i oczywiście też nikogo to nie interesuje. Ale jak to mówiła jakaś ministra , sorry taki mamy klimat
opos
3 miesiące temu
Czytam i nie wierzę: "W Centralnym Instytucie Ochrony Pracy prowadzone są badania mające na celu ustalenie właściwych norm temperatury w pracy" Przepraszam, ile idzie na to publiczych pieniedzy? To są jakieś jaja?
Sarah
3 miesiące temu
Przecież te zapisy istnieją od dawna ,więc co chcecie tam zmieniać? Mówicie o tym ,by pracodawca zapewniał chłodne napoje czy dodatkowe przerwy ,i tak jest w większości zakładów. Sęk w tym,że np rozproszona temperatura na hali przy nieprofesjonalnym sprzęcie do jej pomiaru ,pokazuje temperaturę,nieadekwatną do odczuwalnej. Przy wykonywaniu prac na tzw akord ,ni jak się ma to do wskazywanych pomiarów. Trzeba szybko pracować,co podnosi jeszcze bardziej temperaturę ciała,a termometr tego już nie pokazuje . I żartem jest to w przepisach ,że w większości biur temperatura dopuszczalna w upałach jest niższa,posiadają często klimatyzację czy wiatraki ,a w tym samym czasie na hali dalej trzeba pracować aż do 28 stopni bez chłodzenia. Gdy temperatura osiąga ten pułap,pracodawca po naciskach pracownika daje mu 10 minut przerwy . Człowiek nawet nie zdąży wyjść z hali i musi wracać. Panie w biurach siedzą na krzesłach,zużywają mniej energii niż pracownik fizyczny ,posiadają klimatyzację,i w każdej chwili praca ich może być przerwana . Pracownik fizyczny zużywa więcej energii A mimo to ,jego warunki pracy są na dalszym planie w kodeksie pracy . Tym się właśnie zajmijcie. Pracownikami fizycznymi ,by naprawdę mieli odpowiednie warunki do odpoczynku etc. Pracą fizyczna już przy 23,24 stopniach na hali (pomimo wietrzenia jej cały czas ) ,jest równoznaczna 30-35 stopniom na słońcu. Do tego pracownicy muszą wykonać jakąś normę A tym samym nie mają możliwości co chwilę przerywać pracy by wziąć kolejny łyk ciepłej już wody z butelki ,a już nie wspomnę,by iść sobie nalać chłodnej z automatu . Nie zajmiujcie się tym co już jest w kodeksie,ale zmianami warunków pracy adekwatnie do wykonywanego zawodu . To całkowicie jest do wymiany ! Jak może pracownik fizyczny pracować w wyższej temperaturze,od tego,który siedzi w pomieszczeniu ze stałą temperaturą? Zimą ma cieplej,latem chłodniej,a pracownik hali według kodeksu pracy i tak marznie lub się gotuje. Sprzęt do pomiaru temperatury osadzony w punktach ,które mylnie odczytują temperaturę. Pracodawca jest usprawidliwiony,a dla pracownika i tak to żadnej poprawy nie robi .
NAJNOWSZE KOMENTARZE (55)
Bartek
3 miesiące temu
Jak pracownik ma ciężko w pracy , upały , mobbing na produkcji to taki facet nie zgodzi się na dziecko.80 % mnie w pracy to kawalerowie.
Eternit
3 miesiące temu
No kolejne firmy będą przenosić produkcję do innych krajów i masowo zwalniać w Polsce.
Taka sytuacja
3 miesiące temu
Panie w upały będą przychodziły do pracy bez staników. Jedna już się awanturuje, że ją szef chciał wyrypać, tzn. zwolnić z pracy za łażenie po firmie bez kagańca.
Franek
3 miesiące temu
Pracownicy biurowi to najmniejszy problem co mają powiedzieć pracownicy na halach produkcyjnych gdzie temp. sięga nawet 40 st.
nina
3 miesiące temu
u mnie w robocie dbają o nas w upał. Klimatyzacja chodzi, butelki z cisowianką są ogólnodostępne. Czasami nawet jakies owoce są do zjedzenia , ale to raz na jakiś czas
...
Następna strona