Unijny mechanizm dostosowania cen na granicach ma zrównać cenę płaconą za produkty unijne działające w ramach unijnego systemu handlu emisjami (ETS) z ceną za towary importowane.
Nowy mechanizm dotyczący ustalania cen
Jak przekonuje Parlament Europejski, nowy mechanizm ma zachęcić państwa spoza Unii, by podwyższyły ambicje klimatyczne. "Dzięki niemu będzie można też zapobiegać podważaniu unijnych i światowych działań klimatycznych, co ma miejsce, gdy produkcję przenosi się z Unii do krajów o mniej restrykcyjnych przepisach klimatycznych" - czytamy w komunikacie opublikowanym przez PE.
Nowy CBAM obejmie takie towary, jak żelazo, stal, cement, aluminium, nawozy, elektryczność i wodór. Importerzy wspomnianych towarów będą musieli zapłacić różnicę pomiędzy opłatą emisyjną w kraju produkcji a ceną uprawnień do emisji w unijnym ETS. CBAM będzie wprowadzany stopniowo w latach 2026–2034, w miarę jak będą wycofywane bezpłatne uprawnienia do emisji w ETS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Powołano społeczny fundusz klimatyczny
Parlament poparł także utworzenie w 2026 r. unijnego Społecznego Funduszu Klimatycznego. Ma on służyć "zapewnieniu sprawiedliwej i nastawionej na włączenie społeczne transformacji klimatycznej".
Z funduszu będą korzystać gospodarstwa domowe w trudnej sytuacji, mikroprzedsiębiorstwa i użytkownicy transportu, których "szczególnie dotyka ubóstwo energetyczne i transportowe.
Po pełnym wdrożeniu funduszu będą go zasilać wpływy z aukcji uprawnień do emisji do kwoty 65 miliardów euro. Dodatkowe 25 proc. będzie pochodzić z zasobów krajowych (do szacunkowej kwoty 86,7 miliarda euro)
Rozwiązania te są częścią pakietu "Fit for 55", czyli unijnego planu redukcji emisji gazów cieplarnianych o co najmniej 55 proc. do 2030 r. w porównaniu z poziomem z 1990 r.
Teksty przepisów musi teraz zatwierdzić Rada Unii Europejskiej. Zostaną one następnie opublikowane w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej i wejdą w życie 20 dni po publikacji.