Decyzja o ósmym pakiecie sankcji na Rosję jest odpowiedzią Unii Europejskiej na częściową mobilizację i referenda w okupowanych częściach Ukrainy, które mają doprowadzić ich aneksji przez Rosję, co ogłosił w środę 21 września Władimir Putin w trakcie orędzia do narodu - pisze "Rzeczpospolita".
Unia szykuje ósmy pakiet sankcji
Josep Borrell spotkał się z dziennikarzami w Nowym Jorku, w trakcie 77 sesji plenarnej Zgromadzenia Ogólnego ONZ. To właśnie tam przebywają teraz ministrowie spraw zagranicznych państw UE. Szef unijnej dyplomacji zwrócił uwagę, że w trakcie wystąpienia prezydent Rosji zagroził użyciem broni atomowej. W jego ocenie to pokazuje "panikę i desperację" Kremla.
W trakcie obrad ONZ przemawiał szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba. Po jego wysłuchaniu szefowie dyplomacji państw członkowskich zdecydowali, że należy rozpocząć prace nad ósmym pakietem sankcji wobec Rosji. Ma on uderzyć w "najistotniejsze sektory rosyjskiej gospodarki oraz w osoby odpowiedzialne za wojnę w Ukrainie" - przekazał Josep Borrell, cytowany przez "Rz".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nieformalne spotkanie szefów MSZ państw UE w tej sprawie ma odbyć się w połowie października. To właśnie wtedy ma być doprecyzowany pakiet sankcji. Josep Borrell nie chciał ujawnić, jakie zapisy konkretnie się w nim znajdą.
Więcej broni dla Ukrainy
Osobną kwestią było zwiększenie dostaw broni do Ukrainy. Szef unijnej dyplomacji potwierdził, że i w tym wypadku udało się znaleźć porozumienie.
Ministrowie państw UE zgodzili się też na zwiększenie dostaw broni do Ukrainy - ogłosił Josep Borrell cytowany przez "Rz", choć nie podał żadnych szczegółów.