Wspomniane słowa Grzegorz Braun wypowiedział z sejmowej mównicy we wrześniu ubiegłego roku w czasie wysłuchania informacji bieżącej "w sprawie stanu wyjątkowego w służbie zdrowia". Po tym incydencie poseł został wykluczony z obrad.
- Poseł Braun zachował się skandalicznie. Chciałem opuścić salę sejmową, ale zwrócono mi uwagę, abym nie zniżał się do tego standardu - mówił szef MZ Adam Niedzielski, w którego kierunku skierowano te słowa.
Prokuratura umarza postępowanie
To właśnie minister złożył potem zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Swoje zawiadomienie w tej sprawie złożyła także marszałek Sejmu Elżbieta Witek.
"Poseł Grzegorz Braun przekroczył dzisiaj kolejną granicę. Nie ma miejsca na groźby karalne w polskim parlamencie, ani w całej przestrzeni publicznej. W związku z dzisiejszymi słowami skierowanymi wobec ministra Niedzielskiego składam zawiadomienie do prokuratury" - napisała na Twitterze.
Jak się okazuje, że śledczy umorzyli postępowanie w tej sprawie już pod koniec ubiegłego roku, o czym Polską Agencję Prasową poinformowała rzeczniczka warszawskiej Prokuratury Okręgowej Aleksandra Skrzyniarz. Szersze uzasadnienie decyzji nie jest znane, a jako pierwsze poinformowało o tym Radio Zet.
Oburzenia takim obrotem spraw nie krył rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Na konferencji prasowej zapowiedział odwołanie od tej decyzji.
- Mówimy tu o grożeniu pozbawienia życia w momencie, kiedy minister zdrowia jest nachodzony przez antyszczepionkowców. Prokurator nie widzi w tym nic złego - punktował rzecznik, cytowany przez tvn24.pl.
Konsekwencje finansowe
Jedyne konsekwencje, które - jak na razie - poniósł Grzegorz Braun, dotyczą jego uposażenia. Prezydium Sejmu zdecydowało się na obcięcie jego wynagrodzenia na pół roku.
Sześć miesięcy obniżenia uposażenia o 50 procent oznacza, że Grzegorz Braun straci 38 479,92 zł brutto (6.413,32 przez 6 miesięcy). Przez kolejne 6 miesięcy poseł nie będzie pobierał także diety poselskiej, co oznacza 24 049,98 zł brutto (4.008,33 zł x 6 miesięcy) mniej w portfelu polityka. W sumie Grzegorzowi Braunowi koło nosa przejdzie więc 62 529,9 zł.