- Benzyna po 5,19 jeszcze w tej kadencji? - zapytał Bogdan Rymanowski.
- Cena ropy od początku roku wzrosła o 20 proc. Tylko w ciągu ostatnich kilku tygodni Orlen zaraportował 10 mld straty na inwestycji w olefiny. NIK wykazał 5 mld straty na zaniżonej wartości sprzedaży Rafinerii Gdańskiej i wielki skandal 1 mld 600 mln złotych na podejrzanych transakcjach - wyliczał Domański. - Gdybyśmy to przeliczyli na każdego Polaka, który ma prawo jazdy, to mówimy o oszczędności 760 złotych dla każdego Polaka, który ma prawo jazdy. Jeśli cena ropy na rynkach spadnie o kolejne 20-30 proc., to 5,19 jest realne - dodał minister.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dyskusja o cenach paliw wróciła po tym, jak przypomniano słowa Donalda Tuska z 2022 r. - Najbardziej szokuje fakt, że ceny paliwa osiągają absolutnie rekordowe pułapy mimo zdjętego VAT-u, a Orlen i Lotos notują najwyższe zyski w historii - mówił Donald Tusk w czerwcu 2022 r. w wywiadzie z naTemat.pl.
Szef rządu został ponownie o nie zapytany podczas konferencji, dotyczącej przyjęcia tzw. babciowego. - Te słowa padły dokładnie wtedy, kiedy pan Obajtek jako prezes Orlenu bawił się cenami w zależności od tego, co się opłacało PiS-owi, a raczej - co się nie opłacało, dokładnie wtedy benzyna mogła kosztować 5,19 zł - powiedział we wtorek premier.
Daniel Obajtek uderza w rząd Tuska. "To propaganda"
Głos w sprawie zabrał także Daniel Obajtek, były prezes Olrenu. "Kupujecie paliwo? Ja też. Choć dziwię się, że wielu kupuje też narrację, że rząd za ceny benzyny nie bierze odpowiedzialności" - napisał na platformie X Daniel Obajtek. Pokazał konkretne wyliczenia i dodał: "Rząd PiS działał, obniżając akcyzę. To nieprawda, że premier nic nie może z tym zrobić".
- Jeżeli jest taka sytuacja, że bardzo wysoko stoi baryłka, są notowania produktu bardzo wysokie, to w tym momencie powinien zadziałać rząd i zmniejszyć akcyzę. Jeżeli hurtownicy zapłacą mniejszą akcyzę, to o tyle mniej ludzie zapłacą na stacjach - stwierdził w programie "Fakt Live".
Ropa naftowa pod koniec ubiegłego tygodnia przebiła poziom 90 dol. za baryłkę. Wiele wskazuje na to, że trend się na tym nie zatrzyma. Tym samym szansa, że na stacjach w Polsce zobaczymy 5,19 zł za litr najpopularniejszych paliw, maleje. Rośnie za to ryzyko przebicia pułapu 7 zł.