W środę 28 września rząd przyjął projekt budżetu państwa na 2023 r. Zapisano w nim wydatki w wysokości 669 mld zł oraz wpływy w kwocie 604,4 mld zł. Tym samym deficyt ma wynieść około 65 mld zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rządowe wsparcie w kryzysie pogłębi deficyt budżetowy?
- Spodziewamy się, że deficyt całego sektora wzrośnie z ok. 4,5 proc. PKB w 2022 do ok. 7 proc. PKB w 2023 r. - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Adam Antoniak z ING Banku Śląskiego.
Główny ekonomista Pracodawców RP Kamil Sobolewski twierdzi, że w zależności od rozwoju sytuacji możliwy jest deficyt w przedziale od 5 do nawet 10 proc. PKB. Ekonomiści PKO BP wskazują, że jednym z największych wyzwań dla polityki fiskalnej są ceny energii i wynikające z ich wzrostu działania osłonowe rządu. "Te programy jednak, przynajmniej na razie, nie są uwzględnione w projekcie budżetu na 2023 r. Część z nich najpewniej nigdy się tam nie znajdzie (może jedynie w prognozach dotyczących deficytu całego sektora), ponieważ ich finansowanie ma się odbywać poprzez fundusze pozabudżetowe" - pisze "Rz".
Reguła wydatkowa
Według głównego ekonomisty Fundacji FOR Sławomira Dudka "budżet państwa stał się nic nieznaczącym dokumentem". - Można powiedzieć, że wchodzimy w jeden z największych kryzysów bez planu finansowego i bez sternika - komentuje. Dudek krytykuje też wyjęcie spod reguły wydatkowej państwowych funduszy celowych czy funduszy utworzonych i przekazane BGK. Szerzej o tym pisaliśmy TUTAJ.
Jeszcze rok temu rząd chwalił się, że uszczelnił regułę wydatkową i włączył do niej wszystkie państwowe fundusze celowe. Teraz jedną, bezczelną wrzutką de facto zlikwiduje tę regułę i otwiera sobie wszystkie furtki i bramy do zrujnowania finansów publicznych - wskazuje Dudek.
Przygotowując projekt budżetu, rząd założył, że PKB w przyszłym roku wzrośnie o 1,7 proc., a inflacja wyniesie 9,8 proc. Przewidziano wzrost przeciętnego rocznego funduszu wynagrodzeń w wysokości 9,6 proc. oraz wzrost konsumpcji prywatnej o 12,1 proc. Prognozowano, że deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE) wyniesie w przyszłym roku ok. 4,4 proc. PKB, a dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (definicja UE) utrzyma się na poziomie 53,1 proc. PKB.
Jak zapewniał rząd po wstępnym przyjęciu projektu, w przyszłorocznym budżecie zabezpieczono środki na wzmocnienie obronności oraz rozpoczęcie realizacji projektów z KPO. Podkreślano, że kontynuowane mają być też działania w zakresie polityki społeczno-gospodarczej, w tym zapewnienie środków na kluczowe programy społeczne z zakresu wspierania rodziny. Przewidziano także, że wydatki na obronę narodową wyniosą 3 proc. PKB.