W czwartek (13 czerwca) w Apulii na południu Włoch rozpocznie się trzydniowy szczyt G7. Rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby zapowiedział, że przywódcy państw grupy ogłoszą nowe kroki, które pozwolą wykorzystać "zamrożone rosyjskie aktywa państwowe na korzyść Ukrainy, aby pomóc jej odbudować się po zniszczeniach spowodowanych przez armię Władimira Putina".
Szczyt G7 we Włoszech
Przedstawiciel Białego Domu dodał, że podczas szczytu zostanie podjęta decyzja w sprawie nowych sankcji i kontroli eksportu skierowanych przeciwko podmiotom dostarczającym i umożliwiającym dostawy dla rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego oraz innych sektorów gospodarki Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kirby nie zdradził, czy ogłoszenie dotyczące rosyjskich aktywów będzie związane z amerykańską inicjatywą emisji specjalnych obligacji zabezpieczonych przyszłymi zyskami generowanymi przez zamrożone środki rosyjskie o wartości ok. 300 mld dol.
Amerykański urzędnik podkreślił, że decyzja w tej sprawie zostanie podjęta jednogłośnie przez państwa G7, czyli USA, Japonię, Niemcy, Wielką Brytanię, Francję, Włochy, Kanadę i dodatkowo Unię Europejską.
Biały Dom komentuje wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego
Kirby odniósł się również do wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego oraz decyzji prezydenta Francji Emmanuela Macron, o rozpisaniu przedterminowych wyborów parlamentarnych w kraju. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA zapewnił, że niezależnie od składu PE, współpraca Waszyngtonu z Unią Europejską, w tym wsparcie dla Ukrainy, będzie kontynuowane.
Przedstawiciel Białego Domu wyraził ponadto oczekiwania, że przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen pozostanie na swoim stanowisku na drugą kadencję i wyraził radość z perspektywy dalszej współpracy. Odnośnie do decyzji Macrona, Kirby podkreślił, że Francja jest najstarszym sojusznikiem USA i Waszyngton "zawsze będzie współpracował" z władzami tego kraju, niezależnie od wyników wyborów.