Brain Deese poinformował, że inflacja w Rosji sięga 200 proc. rocznie lub 2 proc. tygodniowo.
W drugiej połowie marca Goldman Sachs obniżył prognozę wzrostu rosyjskiego PKB na rok 2022 do minus 10 proc. Podobną prognozę na ten rok przedstawił na koniec marca Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. Z kolei w 2023 r., zdaniem EBOiR, gospodarka Rosji odnotuje zerowy wzrost w wyniku zaostrzenia sankcji.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
To nie koniec problemów rosyjskiej gospodarki. Biały Dom ogłosił w środę nowe sankcje przeciwko Kremlowi. Chodzi m.in. o Sbierbank, który jest największym rosyjskim bankiem. Dodatkowo pełnymi sankcjami objęte zostaną dwie dorosłe córki Putina, Jekaterina Tichonowa i Maria Woroncowa, a także dzieci i żona szefa MSZ Siergieja Ławrowa. Najnowszymi sankcjami USA został objęty także były premier i prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew.
Nad rosyjską gospodarką zbiera się coraz więcej ciemnych chmur, bo kolejne sankcje odciskają swoje piętno, a ciągle największe kraje Europy nie zdecydowały się na odcięcie od surowców, których sprzedaż finansuje wojnę w Ukrainie.
Eksperci Institute of International Finance oceniają, że rosyjska gospodarka będzie cierpiała jeszcze przez wiele lat. Będzie to wynikać nie tylko z sankcji, ale też odpływu wykształconych Rosjan z klasy średniej czy kontroli eksportu technologii, w tym mikroelektroniki, które przez wiele lat będą hamować rozwój technologiczny.
Przypomnijmy, od momentu wybuchu wojny w Ukrainie, czyli od 24 lutego wiele państw i przedsiębiorstw na świecie, w związku z rosyjską agresją, nałożyło na Rosję sankcje gospodarcze i polityczne. Działalność w Rosji wstrzymało też wiele międzynarodowych koncernów.