Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|
aktualizacja

Bieszczady i Beskidy bez śniegu. Wyciągi stoją. Armatki też

5
Podziel się:

W Bieszczadach i Beskidzie Niskim wypoczywa znacznie mniej turystów niż w trakcie ferii w latach poprzednich. Odwołano wiele rezerwacji w hotelach, pensjonatach i schroniskach. Brak śniegu sprawił, że nie kursuje m.in. bieszczadzka kolejka leśna. Dodatnia temperatura nie pozwala na wytwarzanie sztucznej pokrywy śnieżnej na stoku.

Bieszczady i Beskidy bez śniegu. Wyciągi stoją. Armatki też
Dodatnia temperatura nie pozwala na wytwarzanie sztucznej pokrywy śnieżnej na stokach w Bieszczadach (East News)

Jak zaznaczył dyrektor Bieszczadzkiego Centrum Turystyki i Promocji w Ustrzykach Dolnych Jacek Łeszega, "jest kiepsko, bo nie ma zimowej pogody".

- Działalność zawiesiły wyciągi narciarskie. Dodatnia temperatura nie pozwala nawet na wytwarzanie sztucznej pokrywy śnieżnej na stoku. W popularnych miejscowościach obserwujemy zdecydowanie mniejszy ruch turystyczny. Podobnie jest na szlakach górskich - zauważył Łeszega.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

30 tys. zł dziennie - nawet tyle może kosztować sztuczne naśnieżanie stoku narciarskiego - wynika z informacji, do których dotarło money.pl.

Jacek Łeszega zwraca uwagę, że podobne do tegorocznego załamania pogodowe zdarzają się co kilka lat.

W tym roku w Bieszczadach podczas ferii zimowych nie kursuje Bieszczadzka Kolejka Leśna. - Aura nam nie sprzyja. Potrzebujemy śnieżnej zimy, żeby przejazd miał swoją atmosferę - powiedział prezes fundacji zarządzającej BKL Mariusz Wermiński.

Dodał, że kolejka potrzebuje "dużej frekwencji, żeby nie dokładać do przedsięwzięcia".

- Okres postoju przeznaczamy na prace remontowe i konserwacje taboru - przypomniał.

Wermiński podkreślił, że kolejka jest gotowa do wznowienia działalności.

Właściciele i gestorzy bazy turystycznej zauważają, że w ostatnich tygodniach wielu turystów planujących wcześniej rodzinny, zimowy wypoczynek w Bieszczadach odwołało rezerwacje. Natomiast jest już coraz więcej rezerwacji na wakacje.

W ocenie Jacka Łeszegi, "sytuacje może poprawić powrót zimowej pogody". - Jestem przekonany, że tak się stanie. Wróci zima, a wraz z nią turyści - mówił.

W Bieszczadach śnieg leży jedynie w górnych partiach gór. Od wielu dni panują dodatnie temperatury powietrza.

Wolne miejsca w pensjonatach. Są promocje

W pięciu pierwszych województwach: lubelskim, łódzkim, podkarpackim, pomorskim i śląskim ferie zimowe rozpoczęły się minioną sobotę i potrwają do 29 stycznia.

Chociaż pierwsza tura ferii się rozpoczęła, wolne miejsca znajdziemy praktycznie z dnia na dzień, nawet w najbardziej popularnych narciarskich miejscowościach w górach. – Mamy do wyboru zakwaterowanie w obiektach różnego typu pod względem standardu, lokalizacji i cen – podkreśla Tomasz Zaniewski, wiceprezes spółek Nocowanie.pl i Noclegi.pl.

Średnia wartość rezerwacji dla jednej osoby za noc to 117 złotych. Dla czteroosobowej rodziny wiązałoby się to z wydatkiem powyżej 3 tys. złotych, jednak w praktyce można znaleźć oferty pozwalające zaoszczędzić nawet połowę tej kwoty.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
WYRÓŻNIONE
Fred
2 lata temu
A może to tez ceny są wystrzelone w kosmos . Patrzyłem na wyjazd dla rodziny 2+2 do Bukowiny Tatrzańskiej. W reklamie pensjonat na 5 nocy 800 pln. Po kontakcie cena od razu zaczęła się od 1500 za 5 nocy . Wiec już drożej. Do tego śniadania i 2000 mało. Do tego 4 dni na stoku prawie 3000 kolejne. W tym 2000 na skipasy i kilkaset złotych na instruktora dla dzieciaków . Pozostaje jeszcze kwestia jedzenia (obiady i kolacje, jakieś przekąski na stoku czy picie) i koszty dojazdu. Do 8000 pln za 4 dni na stoku (5 nocy) doleciałem po głównych kosztach. A jeszcze dzieciaki potrzebują wymienić trochę rzeczy narciarskich przed wyjazdem z których wyrośli… przy takich kosztach dziękuje… posiedzimy w domu.
Robcio
2 lata temu
I bardzo dobrze ze stoją. W jakim celu mają funkcjonowac skoro tylko bogatych stać na karnety. Niech sie zamkną z tymi cenami w kosmos. Dobrze się stało. Bardzo dobrze
Ambrozja
2 lata temu
Miało też być o Beskidach i co ???
NAJNOWSZE KOMENTARZE (5)
malek
2 lata temu
Ceny energii poszły do góry, inflacja poszła do góry. A do tego jeszcze jesień zamiast zimy. Zapewne niektórzy właściciele wyciągów tego nie wytrzymają i padną. I wyciągów nie będzie. Jeśli ktoś uważa, że to dobrze - no cóż, jego sprawa. Jak ktoś nie jeździ na nartach lub desce, to mu faktycznie wszystko jedno. Ale firmy, które padają, przestają odprowadzać podatki, dochody budżetu spadają i kasy zaczyna brakować. Problem dotyczy nie tylko ośrodków narciarskich, więc staje się powszechny. I tak samo powszechne będą jego konsekwencje, które w jakiś sposób dotkną również tych, którzy nart w życiu na nogi nie założą.
Ambrozja
2 lata temu
Miało też być o Beskidach i co ???
Zofia
2 lata temu
To jest cios w Suwerena. Dlaczego rząd nie zapewni wytwornic śniegu z agregatami chłodniczymi. Górale byli zawsze wierni Zjednoczonej Prawicy, a teraz zero pomocy?
Robcio
2 lata temu
I bardzo dobrze ze stoją. W jakim celu mają funkcjonowac skoro tylko bogatych stać na karnety. Niech sie zamkną z tymi cenami w kosmos. Dobrze się stało. Bardzo dobrze
Fred
2 lata temu
A może to tez ceny są wystrzelone w kosmos . Patrzyłem na wyjazd dla rodziny 2+2 do Bukowiny Tatrzańskiej. W reklamie pensjonat na 5 nocy 800 pln. Po kontakcie cena od razu zaczęła się od 1500 za 5 nocy . Wiec już drożej. Do tego śniadania i 2000 mało. Do tego 4 dni na stoku prawie 3000 kolejne. W tym 2000 na skipasy i kilkaset złotych na instruktora dla dzieciaków . Pozostaje jeszcze kwestia jedzenia (obiady i kolacje, jakieś przekąski na stoku czy picie) i koszty dojazdu. Do 8000 pln za 4 dni na stoku (5 nocy) doleciałem po głównych kosztach. A jeszcze dzieciaki potrzebują wymienić trochę rzeczy narciarskich przed wyjazdem z których wyrośli… przy takich kosztach dziękuje… posiedzimy w domu.