Bill Gates, współzałożyciel Microsoftu, miliarder i filantrop chce, aby ludzie z wysokim IQ zaczynali karierę w firmach, które są przyjazne klimatowi. To przeciwwaga do Wall Street, która jako centrum finansjery od dekad jest magnesem dla młodych i inteligentnych ludzi. W ten sposób Gates nawiązał do swojego funduszu Breakthrough Energy, który za cel obrał sobie poprawę globalnego klimatu. Odezwę tę wystosował podczas branżowej imprezy, którą relacjonowała CNBC.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bill Gates stawia na młodych i zdolnych
W powołany przez Gatesa fundusz Breakthrough Energy inwestują znane osoby ze świata biznesu jak Jeff Bezos, Ray Dalio czy Michael Bloomberg. Obok tak mocnego wsparcia inwestorów założyciel Microsoftu stawia na młodych i inteligentnych ludzi, ponieważ moją świeże pomysły. "Chcą pracować nad czymś, co nie jest tylko maksymalizacją ich dochodów" - mówił Bill Gates.
"Częścią Breakthrough Energy było zaangażowanie ludzi z najlepszym IQ na świecie i powiedzenie: 'hej, nie róbcie tylko derywatów na Wall Street'. To sygnał dla umysłów ścisłych i inżynierów, że są problemy związane z klimatem. Potrzebujemy, abyście się zaangażowali" - dodał miliarder.
Gates umniejsza rolę Wall Street
Podczas swojego wystąpienia na TechChruch Gates powiedział, że pensje, jakie oferuje praca na Wall Street są magnesem dla młodych i zdolnych. Równocześnie dodał, że "te miejsca pracy są trochę mniej honorowe niż kiedyś".
Argument jest przekonujący. W wywiadzie dla CNBC Matthew Killingsworth psycholog z University of Pennsylvania, wykazał, że istnieje powiązanie pomiędzy poczuciem spełnienia w pracy a wysokimi zarobkami, ale tylko w przypadku osób, dla których pieniądze są ważniejsze niż inne cele.
Badanie przeprowadzone przez Deloitte wykazało, że 26 proc. osób z pokolenia tzw. millenialsów wybrałoby ponownie pracę w dotychczasowych firmach, jeśli mogliby odczuwać z niej więcej satysfakcji. Co ciekawe, podobne stanowisko miało tzw. pokolenie Z - w tej grupie wiekowej za podobnym podejściem opowiedziała się jedna czwarta zapytanych.
Podejście Gatesa jest godne uwagi
Apel Gatesa ma też inny, ciekawy wymiar. Gates dotąd unikał "mądrości książkowej" w ocenie pracowników. To inteligencja "łączona", płynąca z różnych źródeł, nie tylko książek, stanowi o prawdziwej sile pracownika.
- Myślałem, że jeśli ktoś ma wysokie IQ, może być dobry we wszystkim. A pomysł, że trzeba łączyć te różne rodzaje umiejętności razem, nigdy nie przestawał mnie zaskakiwać - podsumował Gates.