Holenderski bank centralny, De Nederlandsche Bank, sprawdził jaki ślad węglowy generują transakcje kryptowalutami.
Jak wyjaśnił, podstawą działania cyfrowych walut takich jak najbardziej znany bitcoin jest technologia łańcucha bloków (blockchain). To rodzaj zdecentralizowanego cyfrowego dziennika, w którym śledzenie i weryfikowanie transakcji wymaga ogromnych mocy obliczeniowych.
Duże zużycie energii
Proces ten wiąże się z bardzo dużym zużyciem energii, które rośnie wraz z popularnością cyfrowych tokenów.
Jak dużym? Pojedyncza transakcja z wykorzystaniem kryptowalut takich jak bitcoin wiąże się z emisją ok. 402 kg dwutlenku węgla. Przeciętne gospodarstwo domowe emituje tyle samo CO2 przez trzy tygodnie.
Wpływ kryptowalut na środowisko stał się w minionym roku przedmiotem kontrowersji.
Jak informowaliśmy w Wirtualnej Polsce, naukowcy z Uniwersytetu w Cambridge opracowali swój Cambridge Bitcoin Electricity Consumption Index (CBECI). Według danych z indeksu, łączna ilość energii zużywanej przez bitcoiny osiągnie w 2021 roku 12 terawatogodzin (TWh).
To 0,6 proc. całkowitej światowej produkcji energii elektrycznej. To także więcej, niż wytwarza Norwegia, Argentyna, Holandia czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. Popularność i rosnąca wartość bitcoina napędza wzrost gigantycznych centrów danych, a to powoduje dodatkowy wzrost zużycia energii.
Eksperci z Uniwersytetu w Nowym Meksyku oszacowali w 2019 r., że każdy dolar wygenerowany przez bitcoina wytworzył 49 centrów szkód zdrowotnych i środowiskowych w USA. Krytycy bitcoinu zwracają uwagę na silną koncentrację geograficzną - wzrost "kopalni" kryptowalut w krajach takich jak Iran, Rosja, Chiny.
Okazuje się, że bitcoin nie tylko wpływa na zwiększenie śladu węglowego, ale może doprowadzać też do blackoutów, czyli przerw w dostawach prądu.
Zakazać bitcoina
Szef holenderskiego Centralnego Biura Planowania (CPB) Pieter Hasekamp uważa, że Niderlandy powinny natychmiast zakazać bitcoina i innych kryptowalut.
"Holandia musi zakazać bitcoina, zanim będzie za późno" – przekonywał już w połowie 2021 r. szef CPB w dzienniku "Financieele Dagblad".
Centralne Biuro Planowania jest oficjalnym organem doradczym rządu Holandii.