W Polsce rozpoczyna się prawdziwa bitwa na maszyny paczkowe. Dotąd rynek zdominowany był przez InPost, którego właścicielem jest Rafał Brzoska. Operator pocztowy znalazł się na 319. miejscu wśród Największych money.pl, zestawieniu 600 firm w Polsce o najwyższych przychodach.
W 2020 roku osiągnął 1 mld zł przychodu ze sprzedaży. InPost postawił już w Polsce 11 tys. paczkomatów. Wyrastają mu jednak konkurenci. Żaden o swoich maszynach nie będzie mógł mówić "paczkomat". To już od 11 lat zarejestrowana nazwa, zarezerwowana tylko dla InPostu.
Maszyny Poczty na terenie parafii
Swoje automaty paczkowe stawia Poczta Polska. Pierwsze pojawiły się już w lipcu 2019 roku. Do 2022 roku Poczta chce mieć ich 2 tys. w całym kraju. W tym roku do użytku ma zostać oddanych 500 tego typu urządzeń. Poczta automaty stawia w okolicy swoich placówek, przy marketach i galeriach handlowych, urzędach państwowych oraz samorządowych, na terenach parafii czy spółdzielni mieszkaniowych.
Warszawiacy mogli też w niektórych miejscach zaobserwować niebieskie maszyny do odbioru paczek. Te stawia AliExpress. Za maszyny odpowiada chińska firma logistyczna Cainiao Network, założona przez właściciela AliExpress - Alibaba Group. W "alimatach" odebrać można tylko przesyłki zakupione na chińskiej platformie. Mają do nich trafiać w ciągu 2 tygodni od zakupu.
Swoje automaty ma też sieć sklepów Leroy Merlin. Szybkomaty, bo tak się nazywają, stoją już w 10 lokalizacjach. Można w nich odebrać zamówione w sklepie internetowym produkty. Dostawy produktów do szybkomatu odbywają się w ciągu zaledwie dwóch godzin od chwili złożenia zamówienia przez internet. Podobne rozwiązanie zastosowała Castorama.
Allegro "sadzi" automaty
Na automaty paczkowe zdecydowało się również Allegro. Platforma internetowa to jeden z liderów e-commerce w Polsce. Wśród Największych money.pl zajmuje 93. miejsce, z przychodami w wysokości 4 mld zł osiągniętymi w 2020 roku. Pierwsze cztery "allegromaty" stanęły w czerwcu tego roku w Warszawie i Poznaniu.
W stolicy zlokalizowane są przy ulicach Romera, Kabacki Dukt i Rejewskiego, a w Poznaniu na Nowym Rynku, w pobliżu nowej siedziby Allegro.
- Przystępujemy do realizacji zapowiadanego wcześniej planu budowy sieci punktów odbioru i automatów paczkowych Allegro. Pierwsze maszyny "posadziliśmy" już w Poznaniu i Warszawie, a w najbliższych dniach kolejne pojawią się w Łodzi, Toruniu i Wrocławiu - – powiedział podczas prezentacji automatów Grzegorz Czapski, business development officer w Allegro.
Zgodnie z harmonogramem do grudnia Allego udostępnić ma klientom 1,5 tys. automatów. Docelowo ma być ich nawet kilka tysięcy.
Automaty Allegro - jak zapewnia firma - zasilane są zieloną energią. Każdy ma być wyposażony w czujniki jakości powietrza. Zanotowanymi wynikami Allegro ma dzielić się z mieszkańcami. Tam, gdzie to możliwe, przednia strona maszyny ma być pokryta roślinami o powierzchni ok. 10 metrów kwadratowych.
Orlen, Żabka i Furgonetka Box
We wrześniu swoje automaty paczkowe zacznie stawiać PKN Orlen. Firma zapowiedziała takie plany na początku tego roku. Automaty mają być zlokalizowane na stacjach paliw, ale też przy wybranych kioskach RUCH-u. Orlen zapowiedział również udostępnienie aplikacji mobilnej, która ma ułatwić korzystanie z automatów.
Docelowo PKN Orlen chce udostępnić ponad 10 tys. punktów. Do końca tego roku urządzenia paczkowe Orlenu mają być dostępne w 500 lokalizacjach, a w ciągu dwóch lat w 2 tys. lokalizacji.
Swoje automaty do odbioru paczek chce mieć Żabka. W maju rozpoczęła testy takich urządzeń. Będą zlokalizowane w sklepach, a klienci samodzielnie będą mogli odbierać z nich paczki.
Maszyny paczkowe chce stawiać też Rafał Agnieszczak, właściciel furgonetka.pl, serwisu pozwalającego zarówno firmom, jak i osobom prywatnym na szybkie i tanie nadawanie przesyłek kurierskich. Automaty Agnieszczaka mają się nazywać Furgonetka Box. Ich pomysłodawca nie zdradza, ile chce ich postawić.
Konkurencja jest dobra
Czy rynek jest w stanie udźwignąć tyle automatów? - Odbiór zakupów e-commerce w dedykowanych punktach staje się w Polsce coraz bardziej popularny. To właśnie popularność tej formy dostawy rośnie najszybciej wraz z dynamicznie rosnącym odsetkiem e-kupujących internautów - zauważa Katarzyna Czuchaj-Łagód, dyrektor zarządzająca Mobile Institute.
Jak dodaje, według najnowszego badania "Omni-commerce. Kupuję wygodnie" aż 84 proc. polskich konsumentów ceni tę formę odbioru produktów. Za co? Zdaniem Polaków maszyny paczkowe dają wygodę i elastyczność. Odbiór paczki ze skrytki, a nie od kuriera czy na poczcie jest uważany za bardziej ekologiczny.
Jej zdaniem dynamika wzrostu zakupów w e-commerce (+12 p.p. w stosunku do maja 2020 roku) usprawiedliwia chęć wejścia silnych marek na rynek automatów paczkowych.
- Rosnące obroty e-commerce sprawiają, że na ten moment nie jest to gra o sumie zerowej i prawdopodobnie znajdzie się miejsce dla nowych graczy. To, czego obawiają się konsumenci w tym kontekście, to brak integracji tych rozwiązań i konieczność wybierania w e-sklepach spośród mnóstwa różnych opcji i lokalizacji. Celem konsumenta jest zawsze optymalizacja, czyli wybór najbliższego miejsca dostawy w dobrej cenie. O tym warto pamiętać - podkreśla Katarzyna Czuchaj-Łagód.
Na ten moment, jak twierdzi, pozycja InPost wydaje się niezagrożona. – Moim zdaniem konkurencja także w tym, jak każdym innym obszarze gospodarki, jest dobra. Być może nowi gracze zaproponują ciekawe rozwiązania, np. w obszarze dostawy wielkogabarytowej, świeżych produktów, jak i bardziej ekologicznych opcji odbioru i zwrotu zakupionych towarów – mówi.