- Tylko w 2022 roku zarząd Orlenu wydał ponad pół miliona euro na loty prywatnymi samolotami - poinformował w poniedziałek minister aktywów państwowych Borys Budka.
Obajtek odpowiada ministrowi
- Całkowicie pomyliła się administracja z biznesem - tak na ten zarzut odpowiedział w telewizji wPolsce.pl były prezes Orlenu Daniel Obajtek, który przedstawił także dane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Bizancjum w rozumieniu panów Borys Budka i Robert Kropiwnicki. W 2015 roku przychody Orlenu: 88,3 mld zł, koszt podróży służbowych, spotkań i eventów: 13,9 mln zł. W 2022 roku przychody Orlenu: 277,6 mld zł koszt podróży służbowych, spotkań i eventów: 17 mln zł" - poinformował Daniel Obajtek.
Minister Borys Budka dodał, że w listopadzie 2023 r. po wyborach, "grupa ludzi z Orlenu poleciała sobie do USA na Formułę 1. Blisko 400 tys. zł za to zapłacono. Najlepsze hotele, najdroższe restauracje. To pokazuje, że traktowali polskiego czempiona, spółkę giełdową, tak jak prywatny folwark".
Spółka z Orlenu z problemami
Orlen poinformował, że w związku z utraceniem przez Orlen Trading Switzerland 1,6 mld zł przedpłat za niedostarczoną ropę i małym prawdopodobieństwem odzyskania pieniędzy dokona stosownego odpisu w wynikach finansowych za 2023 r.
- To Obajtek i jego ludzie stworzyli spółkę w Szwajcarii pomimo ostrzeżeń polskich służb. Zatrudniono tam człowieka, który ma bardzo złą przeszłość, przed którym ostrzegały nawet amerykańskie służby. To jest wyjątkowa hipokryzja Obajtka, że dzisiaj próbuje się odciąć od tej decyzji. Mam nadzieję, że za to również odpowie przed sądem. Za to, co się działo w Orlenie - przekonuje Borys Budka.
W ubiegłym tygodniu były członek zarządu Orlenu Michał Róg ocenił, że przyczyną problemów z kontraktami na ropę dla Orlen Trading Switzerland była zmiana zarządu tej spółki w lutym 2024 roku. W jego ocenie Orlen miał świadomość ryzyka finansowo-biznesowego z tym związanego, a nowy zarząd OTS mógł narazić spółkę na straty.