“Der Spiegel” przypomniał, że blokady na granicy polsko-ukraińskiej trwają od pół roku, a przez to transport towarów jest poważnie zakłócony. "Od kilku miesięcy kontrolę nad wieloma przejściami granicznymi przejęli działający niekiedy jak bojówkarze rolnicy" - wskazał "Der Spiegel", na który powołuje się dw.com.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska blokada granic to problem dla Niemiec
Z tego powodu wiele tirów zmuszonych jest omijać granicę polsko-ukraińską, co skutkuje drastycznym wydłużeniem czasu odprawy na Słowacji albo na Węgrzech. "Zimą wielu ukraińskich kierowców zmarło, czekając na granicy" – wskazał "Der Spiegel".
Niemieckie media opisały także problem niewielkiej niemieckiej firmy, która kupuje podzespoły w zakładzie niedaleko Lwowa w Ukrainie. Ze względu na blokadę i utrudniony transport firma była bliska utraty niezwykle ważnego kontraktu, co mogłoby zmusić ją do ogłoszenia upadłości.
Tygodnik wyliczył, że blokada oznacza także straty dla ukraińskiej gospodarki. Szacunki wskazują bowiem, że Ukraina przez blokadę może stracić nawet 1 proc. swojego PKB rocznie. Przypomnijmy, tylko w lutym Ukraina straciła ok. 200 mln dolarów.
Tygodnik zwraca uwagę, że to straty, za które na końcu zapłaci prawdopodobnie europejski podatnik. Co prawda ukraińskie wpływy państwowe rosną dzięki wzrostowi gospodarczemu, ale z powodu rosyjskiej napaści nie wystarczają na pokrycie wydatków. W 2024 roku deficyt może sięgnąć w przeliczeniu 36 miliardów euro - podaje "Deutsche Welle", które powołuje się na "Der Spiegel".
Co więcej, blokady na granicy polsko-ukraińskiej odstraszają zagranicznych inwestorów i prowadzą do wycofywania zleceń dla ukraińskich producentów przez zachodnich partnerów. Tygodnik podkreśla, że "jest gorzej niż po wybuchu wojny".
Celem UE jest włączyć Ukrainę do łańcuchów produkcyjnych europejskiej gospodarki. W tej chwili dzieje się jednak coś dokładnie odwrotnego - czytamy.
Media przytoczyły też wypowiedź przewodniczącego Komisji ds. Handlu w Parlamencie Europejskim Bernda Langa z niemieckiej SPD. Wskazał on, że nie można oskarżać Ukrainy o wszelkie problemy europejskiego rolnictwa. - Blokady na polskiej granicy są nielegalne – powiedział Lang. Uważa, że polski rząd musi je ukrócić. W innym wypadku Komisja Europejska powinna wdrożyć przeciwko Polsce postępowanie o naruszenie traktatów.