Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
PRC
|
aktualizacja

Blokada Szanghaju uderzyła w przemysł. Największy producent aut ogranicza produkcję

6
Podziel się:

Toyota, jeden z największych producentów samochodów, zawiesza od poniedziałku pracę 14 linii w 8 zakładach w Japonii. Powód? Blokada pandemiczna Szanghaju, która doprowadziła do braków w dostawach półprzewodników kluczowych w produkcji aut.

Blokada Szanghaju uderzyła w przemysł. Największy producent aut ogranicza produkcję
Toyota planowała wyprodukować w maju około 750 tys. pojazdów na całym świecie, ale teraz obniżyła tę prognozę do około 50 tys. (GETTY, Bloomberg)

Już sześć tygodni trwa blokada Szanghaju. Chińska polityka zero COVID coraz bardziej utrudnia producentom działanie. Lockdown zakłada bardzo surowe ograniczenia w przemieszczaniu się ludzi, ale też materiałów. Do producentów nie docierają podzespoły  i półprzewodniki kluczowe w przemyśle samochodowym.

Koncern Toyota, jeden z największych producentów samochodów, poinformował, że jego zysk spadł o jedną trzecią w związku z zakłóceniami produkcji spowodowanymi globalnym niedoborem chipów komputerowych - wskazuje BBC.

Zapowiedział również, że od poniedziałku 16 maja zawiesza pracę 14 linii w 8 zakładach w Japonii. Poinformował również o mniejszej produkcji. Koncern planował wyprodukować w maju około 750 tys. pojazdów na całym świecie, ale teraz obniżyła tę prognozę do około 50 tys.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

Problemy nie omijają również innych producentów. Według doniesień Reutersa również Tesla została zmuszona do ograniczenia produkcji z powodu blokady w Szanghaju. Wstrzymała większość produkcji w swoim zakładzie właśnie z powodu problemów z zabezpieczeniem części do swoich pojazdów elektrycznych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(6)
WYRÓŻNIONE
Adam
2 lata temu
Uzależnili się od chinoli no i obudzili się z ręką w nocniku. Taki niby pragmatyczny naród, a w rzeczywistości naiwni jak dzieci. Zresztą dotyczy to też ogólnie "Zachodu", który zrobił z nich potęgę gospodarczą. To dopiero początek kłopotów z tymi nieobliczalnymi "wszystkożercami".
ekoekonomia
2 lata temu
I tak oto drodzy Państwo steruje się produkcją i wpływa na międzynarodowe rynki jeśli się jest monopolistą. Wiele razy o tym pisałem, ale przecież po co komu produkcja w kraju w którym mieszka jak można tanio u Chińczyka zakupić ... No to teraz płaczcie i płaćcie.
przereklamowa...
2 lata temu
Zachodni kapitaliści z chciwości poprzenosili fabryki do Chin żeby więcej zarabiać kasy. Mam nieszczęście od ponad roku jeździć Toyotą Aygo wyprodukowaną w Czechach. Samochód wyposażony w wysokoobrotowy 3-cilidrowy silnik od kosiarki do trawy, to istna porażka. Samochód nie ma siły wjechać nawet na lekkie wzniesienie , chyba że mocno rozkręcicie silnik ale wtedy robi się głośno i nieprzyjemnie . Jak zacznie się psuć to za jedną śrubkę będę musiał zapłacić pół pensji.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (6)
OBSERWATOR
2 lata temu
Już nawet nikt nie udaje o co tu chodzi "powód blokada Szanghaju"
Mama I
2 lata temu
Bandyci wszystko produkuja W chinach straszna banda mordercow
Takie tam
2 lata temu
No cóż , moment pracy za miskę ryżu przemienił bezpowrotnie w Chinach , chciwość pejsatych położy ich na glebę, nadciągają czasy gdzie bandycka chameryka będzie zmuszona nagonic nierobów do pracy , także za miskę ryżu, mogą niestety mieć tam problem gdyż dzicz jest uzbrojona, ich problem.
przereklamowa...
2 lata temu
Zachodni kapitaliści z chciwości poprzenosili fabryki do Chin żeby więcej zarabiać kasy. Mam nieszczęście od ponad roku jeździć Toyotą Aygo wyprodukowaną w Czechach. Samochód wyposażony w wysokoobrotowy 3-cilidrowy silnik od kosiarki do trawy, to istna porażka. Samochód nie ma siły wjechać nawet na lekkie wzniesienie , chyba że mocno rozkręcicie silnik ale wtedy robi się głośno i nieprzyjemnie . Jak zacznie się psuć to za jedną śrubkę będę musiał zapłacić pół pensji.
Adam
2 lata temu
Uzależnili się od chinoli no i obudzili się z ręką w nocniku. Taki niby pragmatyczny naród, a w rzeczywistości naiwni jak dzieci. Zresztą dotyczy to też ogólnie "Zachodu", który zrobił z nich potęgę gospodarczą. To dopiero początek kłopotów z tymi nieobliczalnymi "wszystkożercami".