Badanie, jak wyglądał bojkot trzech sieci handlowych, przeprowadziła firma PanParagon od 19 lutego do 17 września.
Na czym polegała analiza? Na sprawdzeniu wszystkich paragonów dodanych do aplikacji PanParagon i procentowym oszacowaniu, ile z nich pochodzi z trzech bojkotowanych sieci handlowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Widać bojkot, ale krótki
Jak informuje Antonina Grzelak z firmy PanParagon, spadek zainteresowaniem sieciami Decathlon i Auchan jest zauważalny, ale tylko przez pierwsze tygodnie od momentu ogłoszenia bojkotu konsumenckiego. Pod koniec kwietnia kupujący przestali unikać tych sieci handlowych, a szczególnie widać to na przykładzie tej z asortymentem sportowym.
Rozpoczęcie sezonu letniego spowodowało, że konsumenci przestali omijać sieć Decathlon. Jak dodaje Antonina Grzelak, na ten fakt wpływa nie tylko chęć zaopatrzenia się w sprzęt sportowy, ale także deklaracja wycofania się z rosyjskiego rynku.
Autorzy badania zauważają, że spadek zainteresowania francuską siecią handlową trwał nieco dłużej. W Auchan do końca maja zakupy robiło mniej Polaków, ale od początku czerwca znów widoczna była tendencja wzrostowa. Skok był wyższy od momentu rozpoczęcia wojny - czytamy na na wiadomoscihandlowe.pl.
Co z bojkotem Leroy Merlin?
Jak wygląda sytuacja z siecią oferującą materiały budowlane? Autorzy badania zauważają, że Leroy Merlin miał stałą tendencję. Widać było zarówno minimalne spadki zainteresowaniem sprzedaży, jak i wzrosty. "Wiadomości Handlowe" podają, że w perspektywie czasu bojkot Leroy Merlin nie miał praktycznego zastosowania.
Dlaczego? Wyjaśnia to Antonina Grzelak. - W dobie szalejącej inflacji to cena i dostępność grają główną rolę. Niestety, wraz z biegiem czasu regularnie rosną ceny większości produktów, przy czym podwyżki w wielu przypadkach są kilkuzłotowe. W takiej sytuacji Polacy szukają oszczędności wszędzie tam, gdzie tylko to możliwe - zaznacza.
To niejedyne badanie konsumenckiego bojkotu
Badania na temat konsumenckiego bojkotu były również przeprowadzane w kwietniu, o czym informował money.pl. Wtedy też jasno pokazano, że deklaracje nie zawsze były zgodne z praktyką. Analiza UCE Research i Proxi.cloud wykazała, że Decathlon, Auchan i Leroy Merlin zanotowały spadki, ale były one minimalne. Trzeba wziąć także pod uwagę fakt, że analizę przeprowadzono od 24 stycznia do 23 lutego i od 24 lutego do 26 marca br.
Wtedy też, poinformowano, że asortyment oferowany przez Decathlon czy Auchan był przeznaczany na pomoc humanitarną dla uchodźców oraz tych, którzy pozostali w Ukrainie.